PIG-PIB: Alarm osuwiskowy na południu Polski
Kilkadziesiąt osuwisk uaktywniło się po majowych opadach w Małopolsce, na Śląsku i Podkarpaciu. Zagrożona była zapora w śląskich Wilkowicach. Na miejscu interweniowali geolodzy z Centrum Geozagrożeń PIG-PIB.
Szkody spowodowane uruchomieniem osuwisk dotyczą głównie zalania masami ziemnymi dróg publicznych, posesji prywatnych, dróg dojazdowych, stwierdzono także uszkodzenia kilku budynków prywatnych (spękania ścian). W jednym przypadku nadzór budowlany zdecydował o konieczności wykwaterowania mieszkańców. Drogi były na bieżąco oczyszczane z materiału osuwiskowego. Dotychczas nie odnotowano poważnych uszkodzeń infrastruktury publicznej.
Osuwiska mogły jednak zagrozić zaporze i zbiornikowi w Wilkowicach na Śląsku. Dlatego na miejscu natychmiast pojawili się specjaliści z Centrum Geozagrożeń zaalarmowani przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach (PGW Wody Polskie). Geolodzy, w związku z planowanym spuszczaniem wody ze zbiornika i gwałtownym obniżaniem zwierciadła wód podziemnych, w trybie pilnym dokonali ekspertyzy, w której oszacowali ryzyko wystąpienia ruchów masowych na stokach w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika Wilkowice.
Na szczęście wizja terenowa wykazała, że nie występują tam stare formy osuwiskowe jak też przejawy świeżych deformacji, które zagrażałyby zbiornikowi. Oględzinom poddano również korpus zapory, na którym poza niewielkimi rozmyciami, spowodowanymi wypływem wód z otworów piezometrycznych, nie stwierdzono pęknięć i szczelin w gruncie.
Przyczyną alarmu na południu Polski były intensywne opady trwające tam przez ponad dwa tygodnie maja. Na stronach PIG-PIB wydano wówczas ostrzeżenie o wzrastającym zagrożeniu osuwiskowym w Karpatach, Sudetach i w województwie świętokrzyskim, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości uruchomienia płytkich osuwisk.
Pierwsze zgłoszenia o uruchomieniu się osuwisk wpłynęły do Centrum Geozagrożeń już 20 maja. W kolejnych dniach pojawiały się następne. Do połowy czerwca zarejestrowano 25 przypadków uruchomienia osuwisk na terenie województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Większość z nich zgłosiły do PIG-PIB jednostki samorządowe, a dwa osuwiska zarejestrowano w związku z wyjazdami interwencyjnymi. Pięć przypadków dotyczyło spływów ziemnych na obszarach wcześniej nie objętych ruchami masowymi, kolejne 20 niewielkich zsuwów zanotowano w granicach starych osuwisk. Spływy rozwinęły się na stromych stokach, a ich cechą charakterystyczną jest mała strefa oderwania i bardzo długi transport materiału. Wielkość uaktywnionych stref w granicach starych osuwisk nie przekracza kilku arów, a głębokość poślizgu sięga kilku metrów.
Co najmniej połowa uruchomionych osuwisk znajduje się w strefach przekształconych antropogenicznie, gdzie stosunkowo niedawno wykonano prace ziemne. Jest bardzo prawdopodobne, że niewłaściwe zagęszczenie gruntu, wyprofilowanie skarp, podcięcie podnóża zboczy wpłynęło na obniżenie ich stateczności, a dodatkowe dociążenie infiltrującą wodą opadową spowodowało uruchomienie mas ziemnych.
Pomimo znacznej poprawy warunków pogodowych każdego dnia napływają do Centrum Geozagrożeń zgłoszenia nowych uruchomień co związane jest z czasem reakcji osuwisk po dużych incydentach opadowych. Należy się zatem spodziewać, że straty mogą w najbliższym czasie wzrosnąć.
Tekst: Zespół Centrum Geozagrożeń
Zdjęcie: Z. Perski