Solidne oparcie na ruszcie
Przez ostatni miesiąc wywiercono i zabetonowano 96 zbrojonych pali, z których każdy ma długość 20 m. Na niespełna stumetrowym odcinku osuwiska powstała podziemna konstrukcja, której łączna długość to prawie 2 km. Pale są tak długie, gdyż musiały zostać zakotwiczone w stabilnym podłożu znajdującym się pod płaszczyzną poślizgu osuwiska.
Na tych palach przez najbliższy miesiąc wykonawca zbuduje żelbetowy ruszt – kratownicę, która połączy wszystkie pale. Do jej budowy zużyte zostanie ok. 260 metrów sześciennych betonu. 96 pali wiercono w trzech rzędach, w każdym po 32 pale. Dwa rzędy zostaną połączone belką grubości 0,5 m, belka łącząca trzeci rząd będzie miała 1 m. Długość każdej belki to 94 m, będą one ze sobą połączone poprzecznie.
Co zrobiono wcześniej?
2,5 miesiąca temu rozpoczęto prace na osuwisku. W pierwszym etapie zadaniem było wzmocnienie terenu, żeby mógł tam w ogóle wjechać ciężki sprzęt. Ściągnięto nawierzchnię jezdni i warstwę ziemi o łącznej grubości ok. 2 m. Wykonawca wbił pionowo w grunt wzdłuż północnej krawędzi osuwiska 25 gwoździ o długości 16 m i średnicy 3,2 cm. Następnie połączył te gwoździe zbrojeniem (tzw. zbrojenie oczepu) i je zabetonował.
W tak powstałą ścianę, we wcześniej przygotowanych miejscach, wbito pod kątem 45 stopni kolejne 24 gwoździe o maksymalnej długości 22 m. Dzięki temu zbudowano konstrukcję, która stabilizuje teren osuwiska i pozwoliła bezpiecznie wykonać palowanie gruntu.
Co potem?
Gdy wykonawca zbuduje ruszt, będzie mógł przystąpić do odbudowy na nim zniszczonej przez osuwisko drogi. Dodatkowo skarpa zostanie na odcinku ok. 120 m zabezpieczona koszami gabionowymi. To metalowe, sześcienne kosze z siatki wypełnione kamieniami, które stabilizują teren. Powstanie też odwodnienie, które odprowadzi wody gruntowe do przepustu pod drogą. Drogowcy planują udostępnić trasę na początku września.