
Budynek najprawdopodobniej początkowo funkcjonował jako nieotynkowany. Zdaniem autorki badań stratygraficznych, najstarsze znajdujące się na nim wyprawy tynkarskie pochodzą dopiero z lat 30. XX w.
Prosta forma kamienicy w luźny sposób nawiązuje do architektury klasycystycznej. Budynek przetrwał II wojnę światową w niezmienionym kształcie. Na zdjęciach archiwalnych z lat 70. na elewacji widoczne były jeszcze uszkodzenia tynku po ostrzale, które później zniknęły pod warstwą nowych napraw wykonanych podczas jednego z remontów.
Zniszczone balkony zagrażały przechodniom
Założeniem ubiegłorocznych prac było poprawienie stanu technicznego budynku wraz z przywróceniem mu oryginalnego wyglądu. Szczególnie pilne było wykonanie remontu balkonów, które znajdowały się w bardzo złym stanie. Były zagrożeniem dla mieszkańców i przechodniów. Podczas prac całkowicie odtworzono zniszczone płyty, a oryginalne balustrady poddano w pracowni pieczołowitym pracom konserwatorskim. Oczyszczone i naprawione elementy zostały na nowo zamontowane na balkonach.
Kamienica była szara
Z elewacji usunięto wtórne tynki i przemalowania, odsłaniając pierwotną kolorystykę, która znacznie odbiegała od zastanej. Okazało się, że pod warstwami późniejszych wypraw i farb, znajdowały się niemalowane tynki w szarym kolorze. Niestety, ze względu na właściwości materiału, którym zostały przeryte w latach 80., oryginalne warstwy uległy silnej destrukcji i nie nadawały się do zachowania. W związku z czym podjęto decyzję o ich całkowitym odtworzeniu z materiału o składzie i kolorystyce powtarzającym pierwotne rozwiązania.