REKLAMA
Tunele Wiadomości
2 Minuty czytania

Znalezisko archeologiczne wróci na stację Płocka

Pasażerowie, którzy będą jeździli ze stacji C08 Płocka na budowanej II linii metra będą mogli spotkać prehistoryczne zwierzę. W gablocie w podłodze antresoli wyeksponowane zostaną kopie kości mamuta lub słonia leśnego, odnalezione tam w grudniu 2018 r.

Zdjęcie: ZTM Warszawa
Zdjęcie: ZTM Warszawa
W tej sprawie przedstawiciele Metra Warszawskiego spotkali się z projektantem inwestycji, jej wykonawcą oraz pracownikami Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Postanowiono, że najlepszym rozwiązaniem do ekspozycji kopii cennego znaleziska paleontologicznego będzie gablota podłogowa.

Gablota o wymiarach 1,5 x 1,5 m znajdzie się na poziomie antresoli (wyjście w kierunku ulicy Wolskiej), czyli w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca znalezienia kości wymarłego trąbowca. Szkło na poziomie posadzki będzie miało nadrukowane antypoślizgowe elementy graficzne, przy zachowaniu jego przejrzystości.

 Dlaczego na stacji znajdą się kopie, a nie oryginalne znalezisko? Kości zachowały się w dość kiepskim stanie, są też bardzo kruche. Ekspozycja autentycznych szczątków oznaczałaby niebezpieczeństwo ich uszkodzenia. Poza tym, zgodnie z prawem, należą one do Skarbu Państwa. W związku z tym, po zakończeniu badań kości zostaną przekazane do jednej z placówek muzealnych. Tam trafią na ekspozycję. Sprawujące nadzór nad budową II linii metra Państwowe Muzeum Archeologiczne wykonało już skan znalezionych szczątków. Dzięki temu możliwy będzie wydruk ich kopii w technologii 3D i późniejsze ich umieszczenie na stacji metra C08 Płocka.

Obecnie kości są poddawane konserwacji i badaniom. Przeprowadzane jest także datowanie gruntu, w którym znaleziono szczątki. Ma to na celu dokładne określenie gatunku prehistorycznego ssaka. Ziemia, w której znajdowały się kości jest bardzo zanieczyszczona (m.in. biologicznie). Dlatego nie jest pewne, czy otrzymanie jednoznacznych wyników będzie w ogóle możliwe. Badanie powinno zakończyć się na przełomie marca i kwietnia br.

Na kość miednicy oraz inne fragmenty szkieletu prehistorycznego ssaka sprzed 100-120 tys. lat robotnicy natrafili 6 metrów pod ziemią, podczas prac wykonywanych przy budowie wentylatorni stacyjnej. Kości mogą należeć do mamuta lub prehistorycznego słonia leśnego. Oba gatunki żyły na terenach Polski w czasach plejstocenu (zwanego często epoką lodowcową). Zwierzęta te mierzyły nawet 4,5 metra wysokości i ważyły do 7 ton. Na terenie dzisiejszej Woli, w okresie plejstocenu, znajdowało się jezioro, które sięgało od ul. Płockiej do ul. Leszno, a nawet do Dworca Zachodniego. Ogromne ssaki żyją wokół dużych zbiorników, ze względu na ich zapotrzebowanie na wodę (współczesne słonie piją do 200 litrów wody dziennie). – Nie jest wykluczone, że ten osobnik penetrował jezioro podczas jego zamarznięcia, nastąpiło załamanie lodu i tam zakończył swoje życie – mówił tuż po odkryciu szczątków Wojciech Brzeziński, dyrektor Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie.

Tekst i zdjęcie: Zarząd Transportu Miejskiego m.st. Warszawy

REKLAMA
REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA