REKLAMA
Drogi Kolej Wydarzenia
6 Minut czytania

II Forum Inwestycji Infrastrukturalnych

O tym jak poprawić efektywność realizacji inwestycji i co powinniśmy zrobić by nie „zutylizować”, a optymalnie wykorzystać środki unijne z obecnej perspektywy finansowej dyskutowano podczas II Form Inwestycji Infrastrukturalnych w Warszawie.

W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele branży telekomunikacyjnej, energetycznej, budowlanej, dostawcy sprzętu oraz przedstawiciele administracji publicznej, zarówno centralnej jak i samorządowej. Rozmawiano m.in. o planach najkorzystniejszego wykorzystania środków unijnych i ewentualnych barierach, jakie w tym celu trzeba będzie pokonać. W ocenie Michała Federowskiego, Dyrektora Biura Monitoringu i Wsparcia Eksperckiego PKP PLK, najbliższe lata to ogromna szansa. Do tej pory spółka z taką skalą inwestycji nie miała nigdy do czynienia. PLK chce kontynuować budowę spójnej sieci kolejowej w zakresie ruchu osobowego i towarowego, a więc takiej, która zagwarantuje ruch bez ograniczeń prędkości. Kolej będzie chciała walczyć o pasażera, tak by to kolej w najbliższych latach wygrywała z komunikacją lotniczą czy drogową w Polsce. Jak wyjaśniał przerzucenie ruchu z dróg na kolej pozwoli uzyskać szereg korzyści: transport kolejowy jest bardziej ekologiczny, bezpieczeństwo w ruchu kolejowym jest większe, co pociąga za sobą oszczędności w budżecie państwa. Jak zapowiedział PLK wspólnie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym prowadzimy analizę tego jak nakłady inwestycyjne na kolei będą się zwracały i przekładały na wzrost gospodarki narodowej. W jego opinii nowa perspektywa unijna to także szansa także na rozwój nowych technologii w infrastrukturze kolejowej w tym rozwój europejskiego systemu zarządzania ruchem kolejowym, dzięki któremu będzie można bezpieczniej i łatwiej podróżować pomiędzy różnymi krajami członkowskimi. Modernizacja linii kolejowych to gorący temat wielu debat w ostatnim czasie. PKP PLK w nowej perspektywie planuje zmodernizować w sumie ok. 6 tys. km linii kolejowych. Nowa perspektywa finansowa jest ważna nie tylko ze względu na inwestycje kolejowe przede wszystkim dla sektora budowlanego. Jak zauważył Wojciech Trojanowski, Członek Zarządu STRABAG Sp. z o.o. inwestycje teraz zrealizowane pociągną za sobą kolejne już po 2020 roku, wówczas prawdopodobnie finansowane już przez kapitał prywatny. To dość dobrze zakreślająca się przyszłość nie tylko dla budownictwa infrastrukturalnego, ale też kubaturowego czy centrów logistycznych. Tam gdzie budowano drogi widać już dzisiaj ożywienie gospodarcze generowane właśnie rozwojem infrastruktury komunikacyjnej. W nowej perspektywie może być podobnie, o ile – jak podnosił członek zarządu STRABAG – poradzimy sobie z barierami np. z rozkładem ryzyk w procesie inwestycyjnym. Jak wyjaśniał Wojciech Trojanowski porównanie z innymi krajami wypada pod tym względem na niekorzyść Polski.   Ciekawym punktem dyskusji była próba pokazania spojrzenia na najbliższe lata przedstawicieli samorządów. Jak zauważył Michał Buła, Marszałek Województwa Opolskiego, w obecnej perspektywie opolskie będzie mogło wydać niemal dwukrotnie więcej środków unijnych niż poprzednio, co dla niego oznacza uznanie dla efektywności wykorzystywania pieniędzy pochodzących z UE. Na co zostaną wydane te środki? Na pewno nie na infrastrukturę dedykowana instytucjom kultury oraz zdrowia, ale już całkiem sporo przeznaczą w zakresie transportu drogowego, kolejowego, miejskiego. Będą mogli i planują m.in. zainwestować w stworzenie dobrych strategii gospodarki niskoemisyjnej, dobre programy rewitalizacji np. obiektów, które mają służyć ludziom, a nie tylko zdobieniu miasta. Jak zapewniał – dostali większe pieniądze i wykorzystają je najlepiej jak potrafią.   W podobnym tonie zwłaszcza w obszarze poprawy efektywności wypowiadał się Piotr Wiśniewski, Dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Poznania, wskazujący na wartość obniżania kosztów utrzymania miasta. Według niego także już dzisiaj musimy się przygotowywać do spadku środków zewnętrznych już w 2022 roku i uczyć się realizować projekty w innych systemach finansowania. 
 Co zdaniem uczestników dyskusji może przeszkodzić w zrealizowaniu dość optymistycznych planów zarówno na tę perspektywę jak i następne lata po niej? Z punktu widzenia firmy budowlanej wykonawcy infrastruktury nadal zmagają się z jedną z największych bolączek jest rozłożenie ryzyk administracyjnych związanych z wszelkiego rodzaju pozwoleniami, działaniami na styku prawa budowlanego i ochrony środowiska czy zmian projektowych. W opinii Wojciecha Trojanowskiego w przypadku wielu kontraktów ryzyka te zbyt daleko są przesuwane w kierunku wykonawców. Jego zdaniem nadal też brakuje elementu innowacji oraz brania pod uwagę w procesie inwestycji całkowitego kosztu życia inwestycji łącznie z jej późniejszym użytkowaniem. Jak przypominał w nowelizacji ustawy Prawo Zamówień Publicznych obowiązują wprawdzie różne dodatkowe kryteria wyboru ofert takie jak gwarancji czy wspomniane koszty utrzymania drogi, ale w jego ocenie niewiele one ważą. Jak mówił – wybór gwarancji między 5 lat a 25 lat jest sztuczny i premiuje tego, kto da najwięcej. Tymczasem wybór możliwych kryteriów jest duży. W niektórych przetargach warto byłoby np. zastosować efektywność energetyczną inwestycji. Niedosyt innowacji odczuwa także Marszałek Województwa Opolskiego. W ocenie Michała Buły niepokojący jest swego rodzaju opór przed innowacjami, jaki obserwuje np. w ramach programu operacyjnego inteligentny rozwój. W jego województwie jak sprawdzono kilkudziesięciu przedsiębiorców nie chciało w ogóle pieniędzy na innowacje. Tymczasem, jeżeli chcieliby skorzystać z dotacji musieliby wpisać się w to, co komisja europejska wymaga, a są to konsorcja, partnerstwa, czy dobre programy badawcze. Samorząd, zatem chce zaproponować przedsiębiorstwom ułatwienia w podejmowaniu decyzji przeprowadzone dwutorowo, które mają osłabić ten opór. „Idziemy dwutorowo np. na budowę obszaru laboratorium przeznaczamy 10 mln zł dofinansowania, oddzielny konkurs rozpisujemy na sam projekt badawczy np. 5 mln zł. Jak deklarował już pracują nad przekonywaniem przedsiębiorców do takich rozwiązań. Jego zdaniem trzeb włożyć sporo pracy by dobrze wydać 8,6 mld zł. Podczas debaty okazało się, że także tacy dysponenci środków jak PKP PLK muszą mierzyć się z ograniczeniami. Michał Fedorowski zastanawiał się, czy inwestor, którego zadaniem w najbliższym czasie będzie jedynie modernizacja infrastruktury kolejowej musi przechodzić skomplikowane i wieloszczeblowe procedury związane z oceną wpływu na środowisko tych inwestycji na równi z inwestorami, którzy budują od podstaw? Zwracał uwagę na usztywnione wymagania dotyczące kwestii przygotowania dokumentacji potrzebnej do zrealizowania inwestycji. I właśnie poziom dokumentacji był najczęściej przywoływaną barierą, która w ocenie panelistów jest największą bolączką uczestników procesów inwestycyjnych w Polsce.   A w dyskusji podczas II Forum Inwestycji Infrastrukturalnych udział wzięli: Wojciech Trojanowski, Członek Zarządu, Strabag, Andrzej Buła, Marszałek Województwa Opolskiego, Sławomir Połukord, Business Development Director, Microsoft, Agnieszka Dawydzik, Dyrektor Departamentu Koordynacji Strategii i Polityk Rozwoju, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, Magdalena Bartoś, CFO, PGE Polska Grupa Energetyczna, Michał Federowski, Dyrektor Biura Monitoringu i Wsparcia Eksperckiego, PKP PLK oraz Piotr Wiśniewski, Dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Poznania.

REKLAMA
REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA