PKP CARGO podsumowuje „Parowozjadę”
Tegoroczna „Parowozjada” odbyła się w dniach 20-21 lipca w należącym do PKP CARGO Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce. Pomimo zmiennej aury wzięły w niej udział tysiące miłośników kolei, którym zaprezentowały się zabytkowe pojazdy.
– Jako gospodarz tej imprezy chciałem serdecznie przywitać wszystkich miłośników i pasjonatów kolei, a chyba nie ma większego miłośnika kolei niż pan minister Andrzej Adamczyk, którego bardzo gorąco witamy na naszej paradzie. PKP CARGO to firma nowoczesna, która dba również o dziedzictwo i łączność między pokoleniami, chcemy inwestować i rozwijać tradycję. Stąd ta impreza, która wpisała się już w tradycyjne spotkanie rodzin, z czego bardzo się cieszymy – mówił w Chabówce prezes PKP CARGO S.A. Czesław Warsewicz.
Głos zabrał również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk: – Pan prezes PKP CARGO Czesław Warsewicz powiedział, że tutaj jest dużo pasji, zaangażowania, podtrzymywanie tradycji i dbałość o pamiątki przeszłości. Ale jestem przekonany panie prezesie, że za przyczyną polskich kolejarzy i Zarządu PKP CARGO, którym pan kieruje, te pasje tutaj się rodzą. Jestem przekonany, że wśród najmłodszych uczestników dzisiejszego święta będzie coraz więcej tych, którzy będą angażowali się w polską kolej, że będzie coraz więcej kolejarzy – zauważył minister Adamczyk. – Rozmawiam z kolejarzami, oni są w stanie nieprzerwanie mówić o tym, co każdy z tych eksponatów stanowi, jaką ma historię, ile trudu i wysiłku kosztowało przywrócenie tych lokomotyw, wagonów do tak świetnego stanu – dodał minister infrastruktury.
Zabytkowe parowozy i wagony
Dla najmłodszych przygotowano różne konkursy i zabawy, ale dla wszystkich punktem kulminacyjnym była Parada Parowozów. Widzom zaprezentowało się w sumie siedem zabytkowych pojazdów z Chabówki, Wolsztyna i Pyskowic. Były to parowozy: OKz32-2, Ty2-911, Ty42-107, TKt48-191, Ty42-24, Pt47-65, Ol49-69.
Szczególnym zainteresowaniem cieszył się parowóz Ty2-911, który po niedawnym generalnym remoncie wyglądał jakby wyjechał prosto z fabryki. Podobnie Pt47-65, który jest dumą wolsztyńskiego zbioru parowozów. Oblegane były także parowozy prezentowane na wystawie statycznej, bo każdy mógł wejść do środka, zobaczyć jak kiedyś wyglądało miejsce pracy maszynistów i ich pomocników. Jaka jest różnica między kabiną w starym parowozie a współczesną lokomotywą można było porównać, udając się do namiotu z symulatorem jazdy lokomotywą ET41. Skansen zaprezentował także zabytkowe wagony towarowe i pasażerskie. – Chabówka, to najmniejsza sekcja Południowego Zakładu Spółki PKP CARGO. Pracuje tu garstka ludzi, ale czynne są cztery parowozy, najwięcej w Polsce. Co roku mamy tu jakąś perełkę – podkreślił w czasie „Parowozjady” Mirosław Zborowski, dyrektor Zakładu Południowego PKP CARGO S.A.
Od rana w sobotę i niedzielę kursowały również pociągi retro na trasach: Chabówka – Kasina Wielka – Chabówka, Chabówka – Raba Wyżna – Chabówka, Chabówka – Mszana Dolna – Chabówka. To jedne z najbardziej malowniczych tras kolejowych w Polsce, a przejazd zabytkowym składem był tym większą atrakcją. Nie można się więc dziwić temu, iż podczas każdego kursu pociąg zabierał komplet pasażerów.
– Bardzo się cieszę, że ten weekend poświęciliście państwo parowozom. Kiedyś mówiono, że wiek XIX to był wiek żelaza i pary, a wiek XX to rozwój przemysłu i przede wszystkim kolei. Natomiast współcześnie mówi się, że parowozy to już jest przeszłość. Cieszę się, że te znajdują dziś tylu miłośników – dziękował przybyłym na „Parowozjadę” Leszek Świder, burmistrz Rabki Zdroju (na terenie tej gminy leży Chabówka).
Tekst i zdjęcie: PKP CARGO S.A.