Obserwowane zmiany klimatu, zintensyfikowały częstość występowania zjawisk ekstremalnych, w tym susz. W ciągu ostatnich lat problemy związane ze skutkami suszy dotyczą niemalże każdego z nas. To m.in. przeciwstawieniu się tej tendencji służy projekt Stop suszy!, którego najważniejszą częścią jest opracowywany plan przeciwdziałania skutkom suszy (PPSS). Przeciwdziałanie skutkom suszy należy do priorytetowych działań Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, ponieważ nasz kraj należy do najuboższych w zasoby wodne w całej Unii Europejskiej.
Europa, ale też Wielkopolska, Pomorze i Kujawy
W pierwszym momencie myśląc o suszy czy pustynnieniu myślimy o krajach afrykańskich. Jednak nasza część świata także doświadcza tych niekorzystnych zjawisk. Dotyczy to przede wszystkim państw leżących wzdłuż północnego wybrzeża Morza Śródziemnego oraz Morza Czarnego i przejawia się w postępującym stepowieniu. Zjawisko to jest co prawda odległe od pustynnienia, ale już od lat trzydziestych XX w. służy do określania procesów, które do niego prowadzą. W Polsce powszechnie za teren predysponowany do występowania susz uważano przede wszystkim Wielkopolskę i Kujawy. Ocena zjawiska suszy z wielolecia 1987-2018 wskazuje jednak, że nie tylko tam problem suszy jest dotkliwy w skutkach. Zgodnie z przeprowadzonymi analizami, aż 55,64% naszego kraju jest w zasięgu silnego stopnia zagrożenia występowaniem suszy. Tereny o najwyższym, ekstremalnym poziomie zagrożenia obejmują blisko 5% kraju. Ocenione jako silnie zagrożone suszą tereny obejmują część Pomorza Zachodniego, Wielkopolskę, Kujawy, Nizinę Śląską, Wyżynę Małopolską i Wyżynę Lubelską, Wysoczyznę Łódzką, Mazowsze, Polesie i Podlasie.
Czy Polska pustynnieje?
Eksperci ostrzegają: mimo, że daleko nam do rozwoju w Polsce prawdziwych obszarów pustynnych, to sytuacja jest poważna i wymienione powyżej obszary mogą ulegać stepowieniu. Zjawisku temu sprzyjają zmiany klimatyczne, a zwłaszcza zmiana struktury opadów. Obecnie coraz częściej obserwujemy deszcze nawalne, kiedy w ciągu doby suma opadu wynosi nawet ilość odpowiadającą normie miesięcznej. Pomiędzy nimi, zazwyczaj w sezonie letnim, następuje dłuższy okres bez opadów. Występujące naprzemiennie okresy zwiększonych powodują, że zasoby wodne w Polsce nie odbudowują się w sposób wystarczający. Dlatego konieczne jest gromadzenie wody opadowej w miejscu, gdzie ona spadła. Służy temu retencja – mała, duża oraz mikroretencja, w tym budowa różnej wielkości zbiorników wodnych, odtwarzanie terenów podmokłych, zalesianie oraz sadzenie zatrzymującej wilgoć zieleni w miastach i na nieużytkach, czy sianie kwietnych łąk.
Jak wspominaliśmy, susza rolnicza w Polsce zmniejszyła się, m.in. dzięki temu, że maj był stosunkowo chłodny i mokry, to sytuacja może ulec zmianie. Bardzo pomocne okazały się inwestycje z zakresu retencji korytowej, realizowane lokalnie przy udziale Wód Polskich. Jak podkreślają rolnicy, dzięki miejscowemu podpiętrzaniu wód w rzekach i kanałach, zmniejszyły się skutki suszy i spodziewany jest wzrost plonów o 30, a nawet 40%.
Niemniej zwiększanie krajowej retencji jest konieczne, ponieważ obecnie zatrzymujemy ok. 6,5% wód opadowych, a powinniśmy przynajmniej dwa razy więcej. Bardzo ważne zatem staje się zwiększenie świadomości społecznej dotyczącej niskich zasobów wodnych w Polsce oraz konieczności retencjowania wód. Temu tematowi poświęcone są kampanie informacyjne realizowane przez Wody Polskie. W walce z przeciwdziałaniem skutkom suszy konieczne jest zaangażowanie edukacyjne jak największej liczby osób, w tym samorządowców, organizacji, stowarzyszeń oraz społeczności lokalnych, dorosłych, dzieci i młodzieży, ponieważ temat ochrony zasobów wodnych oraz konieczności ich zachowania dotyczy nas wszystkich.
Światowy Dzień Przeciwdziałania Pustynnieniu i Suszy został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 30 stycznia 1995 r. Rokrocznie obchodzony jest 17 czerwca. Podstawowym celem jest zorganizowania pomocy dla krajów dotkniętych pustynnieniem.
Źródło: Wody Polskie