Remont miejskiej kamienicy przy ul. Żelaznej 64 rozpoczął się pod koniec 2023 roku, od odnowienia elewacji od strony podwórka. Odtworzono wówczas boniowanie (dekoracyjne przygotowanie kamienia ożywiające fasadę) w parterze oraz prosty gzyms wieńczący.
W maju 2024 r. roboty przeniosły się na fasady budynku: południową (od strony skweru) z przejazdem bramnym oraz zachodnią – od strony ul. Żelaznej. Pierwszym zadaniem było oczyszczenie elewacji z odspojonych tynków, wtórnych, nieprawidłowych napraw oraz usunięcie pozostałości po wspornikach balkonowych. Następnie ekipa nałożyła nowe tynki.
Gzymsy, guzy i balkony
Ciekawostką jest, że brakujące ozdobne fragmenty dekoracji fasady są odtwarzane na poddaszu kamienicy. Jako wzór służą zachowane, oryginalne elementy i archiwalne fotografie głównie gzymsów i ozdobnych guzów. Detal wykonywany jest tradycyjną metodą w tynku na metalowej konstrukcji. Gotowe części umieszczane są na elewacji.
Obecnie trwa montaż gzymsów pomiędzy parterem a pierwszym piętrem oraz pierwszym i drugim piętrem. Powstają one tak samo jak oryginalne i tak jak kiedyś są mocowane na klej. Dodatkowo przytwierdzane są one do ściany przy pomocy stalowych prętów. Montowane są także nowe wsporniki, które umożliwią odtworzenie balkonów.
Remont kamienicy prowadzi ZGN Wola pod nadzorem Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków, zakończenie prac planowane jest późną jesienią 2025 r. Po wielu latach budynek odzyskuje dekorację i pierwotny wygląd.
Cenny zabytek z ciekawą historią
Budowa kamienicy Anny Koźmińskiej u zbiegu ul. Żelaznej i Krochmalnej rozpoczęła się w ostatnich latach XIX w., a ukończono ją w 1912 r. Projekt Józefa Napoleona Czerwińskiego zakładał powstanie wielkomiejskiej, dekorowanej kamienicy z boniowaniem, ozdobnymi gzymsami, balustradami balkonów i półokrągłym zwieńczeniem na dachu.
W okresie międzywojennym na parterze funkcjonowało kino „Cristal”, które później zmieniło nazwę na „Acron”. W 1940 r. kamienica znalazła się na skraju getta, którego granice przebiegały wzdłuż ul. Żelaznej. W czasie Powstania Warszawskiego rejon ten był miejscem intensywnych walk powstańczych. Po wojnie budynek pojawia się w powieści „Zły” Leopolda Tyrmanda. To w nim funkcjonował słynny bar IV kategorii „Słodycz”, należący do Warszawskich Zakładów Gastronomicznych.