REKLAMA
Budownictwo Drogi Wod-Kan Archiwum NBI Tematy Specjalne
25 Minut czytania

Budownictwo na czasie

Współczesne budownictwo staje przed wyzwaniami wymagającymi innowacyjnych rozwiązań i adaptacji do zmieniających się warunków, kształtowanych przez zmiany klimatyczne, konflikty geopolityczne oraz sytuację ekonomiczną. Wszystkie te czynniki są niezwykle wrażliwe na czas. Z tego względu coraz większą wagę przykłada się do rozwiązań, które umożliwiają optymalizację procesów na wiele sposobów. Dotyczy to także efektywnego zarządzania w budownictwie. W artykule przedstawiono te aspekty, które przyczyniają się do skrócenia czasu inwestycji.

Spis treści

Czynniki powodujące opóźnienia

Czynniki finansowe

Realizacja inwestycji budowlanych jest skomplikowanym procesem, na który wpływa wiele czynników mogących prowadzić do opóźnień. Jednym z głównych problemów są trudności związane z finansowaniem. Niedostateczne lub opóźnione środki finansowe mogą hamować postęp prac budowlanych. Na taki stan rzeczy bardzo często ma wpływ podwyżka cen materiałów i wynagrodzeń, a także inflacja. Wszystkie te aspekty mogą spowodować brak płynności finansowej u wykonawcy, a co za tym idzie – niewypłacalność względem podwykonawców. Dobrym przykładem, jak wielkie znaczenie dla harmonogramu realizacji inwestycji ma zachowanie płynności finansowej, są gigantyczne opóźnienia w budowie autostrady A1 na odcinku Stryków – Tuszyn. W efekcie opóźnienie trwało ponad dwa lata, a ponieważ inwestycja powstawała z myślą o Euro 2012, niedotrzymanie terminu realizacji spowodowało znaczne komplikacje w kwestii transportu wewnątrzkrajowego.

Projekty infrastrukturalne są zazwyczaj finansowane z różnych źródeł, takich jak budżet państwa, fundusze unijne, kredyty bankowe, środki prywatnych inwestorów. Procedury związane z uzyskaniem finansowania mogą być czasochłonne i skomplikowane, gdyż należy spełnić wiele warunków. Opóźnienia w przyznawaniu funduszy, zwłaszcza z budżetów publicznych czy programów unijnych, mogą skutkować przestojami w rozpoczęciu lub kontynuacji prac budowlanych.

Inwestycje o dużym znaczeniu strategicznym (jak np. drogi, mosty, obiekty użyteczności publicznej, budownictwo hydrotechniczne) często wiążą się z dużymi i nieprzewidywalnymi kosztami, na co ma wpływ przede wszystkim ich rozmiar i poziom skomplikowania. Budowane odcinki dróg i autostrad liczą jednorazowo kilkadziesiąt kilometrów, więc ryzyko, że na tak długim odcinku pojawią się niespodziewane problemy technologiczne, geologiczne czy prawne, jest ogromne. W takim przypadku już na etapie planowania i projektowania może pojawić się szereg trudności, ponieważ są to inwestycje o znacznym oddziaływaniu na środowisko i ludność. Bardzo często pogodzenie interesów obu stron – inwestora i mieszkańców – jest trudne, dlatego powszechnie przyjęte jest organizowanie konsultacji społecznych, w trakcie których osiągnięcie konsensusu jest czasami niemożliwe. W konsekwencji wymusza to wprowadzenie zmian w projekcie, które również generują dodatkowe koszty.

W trakcie realizacji projektu mogą pojawić się nieprzewidziane wydatki, takie jak konieczność usuwania niewykrytych wcześniej przeszkód terenowych, odkrycia archeologiczne lub problemy geotechniczne. Przekroczenie założonego budżetu może wymagać dodatkowego finansowania, co nie zawsze jest łatwe do zorganizowania w relatywnie krótkim czasie. Problemy finansowe są więc jednymi z najbardziej krytycznych czynników w kontekście terminowej realizacji, wymagających skutecznego planowania, zarządzania i elastyczności w pozyskiwaniu środków finansowych.

Terminowa realizacja inwestycji z zakresu budownictwa infrastrukturalnego może mieć wpływ na funkcjonowanie całego kraju, np. opóźnienie budowy autostrady A1 z powodów formalnoprawnych i zmian projektowych sprawiło, że jedna z kluczowych inwestycji na Euro 2012 nie została ukończona na czas, fot. Marcin, Adobe Stock

Czynniki formalnoprawne

Innym istotnym aspektem są problemy formalnoprawne, które odgrywają kluczową rolę w realizacji inwestycji. Długotrwałe procedury administracyjne, regulacje prawne, uzyskiwanie pozwoleń, decyzji środowiskowych oraz problematyczne przetargi mogą znacznie wydłużyć czas realizacji projektu, tym bardziej że każdy z etapów procesu projektowego wymaga innych dokumentów.

Każda większa inwestycja musi mieć ocenę oddziaływania na środowisko. W tym celu na długo przed rozpoczęciem projektowania przygotowuje się studia i analizy, które pozwalają określić m.in., czy na terenie planowanej inwestycji nie występują cenne gatunki roślin i zwierząt. W ostatnich latach wiele słyszało się o protestach ekologów przeciwko realizacji różnych budów. Osiągnięcie satysfakcjonującego kompromisu pomiędzy dwiema stronami zajmuje często długie miesiące.

Uzyskanie pozwolenia na budowę to kolejny krok, który wiąże się z przygotowaniem szczegółowej dokumentacji technicznej i spełnieniem licznych wymogów formalnych. W tym celu należy skompletować opinie różnych organów, m.in. zarządców dróg, sieci energetycznych, gazowych, wodociągowych, ale także inspektoratów sanitarno-epidemiologicznych czy instytucji zajmujących się ochroną zabytków. Chociaż czas na uzyskanie opinii jest określony w ustawie, to w sytuacji, kiedy wniosek nie zostanie rozpatrzony pozytywnie, naniesienie poprawek i ponowne wprowadzenie dokumentów do obiegu znacznie wydłuża czas realizacji.

Nie można w tym miejscu zapomnieć o procedurach przetargowych, które szczególnie w sektorze publicznym są rygorystycznie regulowane przez prawo. Proces wyboru wykonawcy może być długotrwały i skomplikowany. Pierwszym etapem przetargu jest jego ogłoszenie, a do tego niezbędne jest opracowanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ), czas przygotowania tego dokumentu uzależniony jest od stopnia skomplikowania inwestycji. Po wyborze wykonawcy następuje etap negocjacji i podpisania umowy, który również może napotkać przeszkody formalnoprawne. Zdarzają się jednak sytuacje, że żadna z firm, która zgłosiła swój udział w przetargu, nie spełnia warunków inwestora. Wówczas procedura przetargowa rusza od nowa, co istotnie wydłuża czas realizacji.

Aspektem, który znacząco wpływa na wydłużenie procesu inwestycyjnego, są problemy z uzyskaniem prawa do gruntów. Jest to częsty problem zwłaszcza w przypadku budowy obiektów liniowych, takich jak drogi czy kolej. Rekompensata, którą otrzymują właściciele nieruchomości w zamian za nabycie praw do ich własności, bardzo często jest niewspółmierna do szacunków właścicieli. Procesy sądowe i odwołania potrafią trwać bardzo długo. Bywają też sytuacje, kiedy właściciel gruntu jest nieustalony lub istnieją trudności ze zlokalizowaniem jego miejsca pobytu. Procedury w takich wypadkach mogą trwać długo i być skomplikowane prawnie.

Z powyższych przykładów można wnioskować, że czasami procesy formalne trwają dłużej niż sam proces budowy. Zdarzają się sytuacje, gdy w trakcie trwania procedury przetargowej lub nawet podczas prac projektowych następują zmiany legislacyjne. Postępujące zmiany klimatu, zwiększająca się świadomość potrzeby ochrony środowiska i zasobów naturalnych powodują wprowadzanie nowych regulacji, co wymaga odpowiedniego dostosowania projektów. Wiąże się to oczywiście z dodatkowymi kosztami i czasem potrzebnym na finalizację inwestycji.

Omawiając kwestie formalnoprawne jako przyczynę opóźnień w realizacji inwestycji, warto wspomnieć o Raporcie o sporach budowlanych w Polsce 2023 – perspektywa na rok 2024. Podano w nim, że najczęstszą przyczyną sporów jest wzrost kosztów realizacji, prowadzący w konsekwencji do braku porozumienia pomiędzy inwestorem, wykonawcą i podwykonawcami. Pozytywną zmianą w stosunku do poprzedniego roku jest jednak fakt, że wszystkie strony konfliktu nie przejawiają postawy biernej, lecz są bardziej skłonne do rozmów, negocjacji i zawierania ugód między sobą, zamiast wytaczać procesy sądowe. Jest to podejście wpływające na korzyść czasu trwania procesu budowlanego. Aż 15% respondentów uważa, że średnia długość trwania sporu budowlanego zmalała w stosunku do 2022 r.

Warto jeszcze spojrzeć na to, co powoduje, że jednak nie udaje się dojść do porozumienia bez sztabu prawników, a w konsekwencji spotkania w sądzie (czyli znacznego wydłużenia czasu realizacji inwestycji). Ten sam raport wskazuje na to, że głównym powodem jest strach stron przed odpowiedzialnością za podjęte decyzje. Bywa on na tyle paraliżujący, że obydwie strony wolą konflikt przeczekać i unikać konfrontacji. Zdarza się też tak, że już w trakcie realizacji inwestycji okazuje się, że zapisy umowy nie potrafią zadowolić stron, następuje wówczas naturalny konflikt interesów związany z realizacją inwestycji, prowadzący w konsekwencji do wejścia na drogę sądową.

Nieefektywne zarządzanie projektem

Ten czynnik może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla terminowego ukończenia projektu. Pod pojęciem nieefektywnego zarządzania projektem kryje się najczęściej brak precyzyjnego planowania, koordynacji oraz kontroli poszczególnych etapów prac. Warto dodać, że to wszystko ma efekt kaskadowy dla całego procesu budowlanego. Niewłaściwe zarządzanie zasobami, takimi jak materiały budowlane, sprzęt czy siła robocza, może skutkować przestojami, gdy niezbędne elementy nie są dostępne na czas. W tym miejscu warto wspomnieć o problemach kadrowych, które nastąpiły w momencie wybuchu wojny w Ukrainie, co z kolei spowodowało powrót wielu pracowników za wschodnią granicę Polski. Istotne są także problemy z komunikacją między zespołami projektowymi, wykonawczymi i dostawcami. Przekłada się to na brak synchronizacji działań, co opóźnia kolejne fazy budowy. Dlatego tak ważne jest kładzenie nacisku na szkolenie z zakresu umiejętności miękkich na polskich uczelniach. Warto uświadomić sobie, że nawet najdoskonalszy pod względem technicznym projekt może zostać zaprzepaszczony, jeśli zabraknie efektywnej komunikacji.

Nieskuteczne zarządzanie ryzykiem i brak elastyczności w reagowaniu na nieprzewidziane zdarzenia, takie jak zmiany pogodowe, problemy techniczne czy wahania cen materiałów budowlanych, dodatkowo wydłużają czas realizacji projektu. Gdy ryzyka nie są właściwie zidentyfikowane i ocenione na etapie planowania, zespół projektowy może być zaskoczony nagłymi problemami, które wymagają szybkiej reakcji. Np. wspomniane wyżej nieprzewidziane opady deszczu mogą uniemożliwić prace ziemne, co wstrzymuje kolejne etapy budowy. Bez wcześniejszego przygotowania i planu awaryjnego takie zdarzenia prowadzą do przestojów, które opóźniają cały harmonogram robót, w efekcie generując dodatkowe koszty. Aby uniknąć wpływu ryzyka na opóźnienia, należy regularnie monitorować postępy prac, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki ekonomiczne, kadrowe, gospodarcze oraz technologiczne. Jeśli kierownictwo budowy nie monitoruje na bieżąco postępów i potencjalnych zagrożeń, trudniej jest wdrożyć skuteczne działania naprawcze. Np. opóźnienia w dostawach materiałów mogą wymagać natychmiastowej reorganizacji pracy, a brak przygotowanych scenariuszy awaryjnych może wydłużyć czas reakcji i zwiększyć opóźnienia.

Zła organizacja pracy oraz niedostateczne monitorowanie postępów prowadzą do powtarzania błędów i konieczności wykonania poprawek, co generuje dodatkowe opóźnienia. W efekcie nieefektywne zarządzanie procesem budowlanym nie tylko wpływa negatywnie na harmonogram, ale również zwiększa koszty, obniża jakość wykonania i prowadzi do niezadowolenia inwestorów oraz innych osób biorących udział w procesie budowlanym.

Inne przyczyny

Często pomijanym czynnikiem wpływającym na długość trwania procesu budowlanego są kontrole organów nadzorczych oraz inspekcje budowlane i sanitarne. Są one niezbędne i przekładają się na bezpieczeństwo realizacji procesu inwestycyjnego, a także na bezpieczeństwo użytkowania budowli, ale w przypadku wykrycia nieprawidłowości mogą także prowadzić do opóźnień. Np. kontrola jakości, która wykazała niezgodność z normami budowlanymi, skutkuje koniecznością wprowadzenia poprawek do projektu (a czasami nawet do istniejących elementów inwestycji), co wydłuża czas realizacji. Audyty mogą wykazać błędy w dokumentacji. Jej poprawienie, a także ponowne zatwierdzenie bardzo niekorzystnie wpływają na czas realizacji inwestycji.

Problematyczne są zwłaszcza nieprawidłowości wykryte już w trakcie budowy. W 2018 r. podczas budowy odcinka autostrady A1 Pyrzowice – Częstochowa zakwestionowano jakość betonu wykorzystanego do budowy dwóch wiaduktów. Próbki betonu nie spełniały wymagań dla klasy betonu C50/60. Tego typu sytuacje generują konieczność sporządzania dodatkowych ekspertyz przez wykonawcę, mają także odzwierciedlenie w aspektach formalnoprawnych projektu. Niespełnienie wymagań wiąże się z niezapłaceniem podwykonawcy za wykonaną pracę.

Warunki pogodowe to kolejny czynnik, który często jest niedoceniany. Ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak obfite opady deszczu, mrozy, silne wiatry i ekstremalne temperatury, mogą uniemożliwić prowadzenie prac budowlanych, co prowadzi do przestojów i opóźnień. Zgodnie z zasadami bhp pracownicy nie mogą w takich warunkach kontynuować pracy. Ulewne deszcze mogą spowodować niezdatność gruntu do dalszych prac. Sytuacja taka miała miejsce np. podczas budowy drogi S7 na odcinku Widoma – Kraków. W 2022 r. ulewa doprowadziła do zalania wykopów pod osiem obiektów inżynieryjnych, co spowodowało uszkodzenie zbrojenia, a także rozmyło drogi technologiczne, unieruchamiając ciężki sprzęt. Rozmyciu uległa też nawierzchnia z kruszywa na świeżo budowanej jezdni. Niekorzystna pogoda, np. bardzo silne wiatry, może także powodować uszkodzenia sprzętu budowlanego oraz materiałów, co skutkuje koniecznością naprawy lub wymiany i prowadzi do opóźnień. Złe warunki pogodowe mogą wpływać na transport materiałów budowlanych na plac budowy, opóźniając dostawy i powodując przerwy w harmonogramie prac.

Nowe trendy w zarządzaniu procesem budowlanym

Na wszystkie powyższe czynniki mogące powodować opóźnienia w procesie budowlanym człowiek ma mniejszy lub większy wpływ. Na warunki meteorologiczne nie ma wpływu w ogóle, tak jak i na konflikty zbrojne czy sytuację pandemiczną na świecie. Jednak w przypadku zarządzania projektem budowlanym i procesem inwestycyjnym wszystko leży w rękach ludzi biorących udział w całym przedsięwzięciu.

O tym, jak ważny jest aspekt zarządzania w budownictwie, świadczy liczba metod zarządzania procesem inwestycyjnym. Wiąże się to z faktem, że realizacja budowy jest ogromnym projektem. Wszystkie metodyki sprowadzają się do jednego: postępowanie zgodnie z ich wytycznymi pozwala zachować pierwotny termin realizacji, a także zmieścić się w założonym budżecie. Metodyki zarządzania projektami wspierają w zarządzaniu czasem, dbałością o jakość, koordynowaniu przepływu informacji, dysponowaniu środkami finansowymi oraz zarządzaniu zasobami ludzkimi.

Obecnie jedną z najpopularniejszych metodyk jest lean construction. Głównym założeniem tej metody jest eliminacja marnotrawstwa czasu i zasobów, a także optymalizacja procesów projektowych. Celem jest zwiększenie przewidywalności procesu projektowego. Lean construction zakłada również większą współpracę pomiędzy kadrą kierowniczą a innymi pracownikami. Istotną wadą metody jest to, że transformacji musi zostać poddana cała kultura pracy w danej firmie. Wszystkie procesy w firmie muszą zostać rozpisane, a pracownicy muszą nauczyć się efektywnej pracy w grupie i nowych zasad postępowania, co zajmuje czas.

Warto wspomnieć o metodzie agile, znanej także jako zwinne zarządzanie projektami. Ten system zarządzania, stosowany głównie w segmencie IT, przełożony na warunki w firmie budowlanej koncentruje się na uporządkowanym i stałym, ale jednocześnie szybkim dostarczaniu gotowych fragmentów nie tylko projektu, ale i elementów budowy. Należy podkreślić, że w tej metodzie relacje międzyludzkie mają pierwszeństwo nad procedurami, co przekłada się na efektywniejszy proces projektowy i środowisko pracy bardziej przyjazne pracownikowi. Główną zaletą tej metody jest bieżące monitorowanie nawet niewielkich postępów. Wadą – często szersze i całościowe spojrzenie na całość realizacji jest uniemożliwione ze względu na skupianie się na mniejszych zadaniach.

Kolejnym interesującym standardem jest PMBoK (project management body of knowledge), wdrożonym przez PMI (Project Management Institute). Wydaje się najpowszechniejszym sposobem zarządzania projektami w branży budowlanej w Polsce. Jest to klasyczna metoda zarządzania projektem. Głównym założeniem tej metodyki jest podział projektu na dwa etapy – analizę i realizację. To, co charakteryzuje PMBoK, to szczegółowe planowanie prac. Terminy realizacji poszczególnych zadań są nieprzekraczalne, a precyzyjnie określony plan działania jest wykonywany krok po kroku. PMBoK dzieli się na pięć etapów:

  • inicjacja – na tym etapie przygotowuje się wszystkie dane, niezbędne do rozpoczęcia projektu, w tym – co niezwykle istotne z punktu widzenia branży budowlanej – wszystkich potrzebnych zgód, analiz i opinii; 
  • planowanie – w drugim etapie menedżerowie projektu ustalają zakres i cele projektu, określają także, jakimi sposobami i za pomocą jakich działań można te cele osiągnąć;
  • wykonanie – to najobszerniejszy z etapów, zwłaszcza w przypadku procesu inwestycyjnego w budownictwie, który obejmuje zarówno prace projektowe, jak i sam proces budowy;
  • kontrola – jednym z kluczowych założeń PMBoK jest monitorowanie postępu i jakości prac, a także wprowadzanie ewentualnych korekt w projekcie, jeśli zachodzi taka potrzeba;
  • zamykanie – w tym etapie następuje formalne zakończenie projektu (lub jego etapu), uwzględnia się tutaj m.in. rozliczenie budżetu.

Wadą tej metody jest skupienie się na osobie kierownika projektu, a mniej na pracy zespołowej czy kładzeniu nacisku na zrozumienie procesów przez pracowników.

Na popularności zyskuje także metodyka CPM (critical path method), znana inaczej jako metoda ścieżki krytycznej. Jej idea jest dość zawiła, w skrócie jej celem jest dokładne określenie zadań wymaganych do ukończenia projektu, umożliwia także określenie rezerw w harmonogramie. Ścieżka krytyczna to najdłuższa sekwencja czynności, których wykonanie w określonym terminie jest niezbędne, aby całość projektu została zrealizowana według założeń harmonogramu (i zapisów w umowie). Istotną wadą tej metody jest fakt, że często niewykonanie planowanych zadań założonych na jeden dzień powoduje zrujnowanie całego dalszego harmonogramu, co generuje niepotrzebny chaos.

Jak nowe technologie wspierają organizację czasu w budownictwie

Nowe technologie mają znaczący wpływ na oszczędzanie czasu w budownictwie, wprowadzając innowacje, które przyspieszają procesy budowlane, zwiększają efektywność i poprawiają jakość. Współczesny świat dostarcza wielu ułatwień, ale generuje też coraz więcej obowiązków. Nic więc dziwnego, że pionierzy nowych technologii skupiają się na tym, jak sprawić, aby praca ludzka była bardziej efektywna i pozostawiała więcej czasu na prywatność i rozwój osobisty.

W ostatnich latach na popularności znacznie zyskał BIM (building information modeling). Na łamach „NBI” wielokrotnie opisywaliśmy zastosowanie technologii BIM w różnych dziedzinach budownictwa inżynieryjnego, dlatego przybliżymy ją tutaj pokrótce. Zgodnie z założeniami BIM umożliwia tworzenie cyfrowych modeli budynków, które zawierają szczegółowe informacje o każdym elemencie konstrukcji, a także o czasie realizacji, używanych materiałach, niezbędnej dokumentacji. Dzięki temu możliwe jest dokładne zaplanowanie procesu budowy przed rozpoczęciem prac, co minimalizuje ryzyko nieprzewidzianych problemów, takich jak np. opóźnione dostawy niezbędnych komponentów. Model BIM pozwala na precyzyjne kosztorysowanie i planowanie harmonogramu budowy. Redukuje ryzyko przekroczenia budżetu i opóźnień wynikających z niedoszacowania zasobów. BIM integruje dane z różnych dyscyplin (architektura, konstrukcja, instalacje sanitarne, elektryczne itp.) w jednym modelu, co ułatwia współpracę między różnymi zespołami zaangażowanymi w projekt. Lepsza koordynacja zmniejsza ryzyko kolizji między systemami, ponieważ takie usterki mogą być wykrywane na bieżąco, jeszcze na etapie projektowania, co jest znacznie łatwiejsze niż eliminacja błędów na placu budowy. A jeśli już wprowadzenie zmian jest konieczne, wszystkie zainteresowane strony mają natychmiastowy dostęp do zaktualizowanych informacji, przyspieszając podejmowanie decyzji (również tych krytycznych) i redukując przestoje. Co najważniejsze, BIM umożliwia monitorowanie postępu prac w czasie rzeczywistym, co oznacza szybsze wykrywanie opóźnień i reagowanie na nie. Ułatwia również zarządzanie harmonogramem i alokacją zasobów w odpowiedzi na bieżące potrzeby.

Mówiąc o technologii BIM, nie sposób nie wspomnieć o cyfrowym bliźniaku. Jest to dokładna cyfrowa replika fizycznego budynku, tworzona na podstawie danych z modelu BIM. Umożliwia to śledzenie i analizę budynku przez cały jego cykl życia, co wspomaga utrzymanie i przyszłe renowacje, minimalizując czas potrzebny na naprawy i modernizacje. Jak widać, BIM to narzędzie, które integruje różne etapy projektu budowlanego, od koncepcji po realizację i utrzymanie, stwarzając możliwość bardziej efektywnego zarządzania procesami i skrócenia czasu realizacji projektów budowlanych.

Kolejną technologią, która szturmem wchodzi do branży budowlanej dzięki pozytywnemu wpływowi na optymalizację procesów budowlanych, jest druk 3D. To szybkie wytwarzanie komponentów budowlanych bezpośrednio na placu budowy lub w jej pobliżu. W dzisiejszych czasach przy restrykcyjnych normach dotyczących emisji CO2 bardzo duże znaczenie ma odległość, na którą komponenty muszą zostać dowiezione. Warto także dodać, że tradycyjne metody produkcji elementów budowlanych mogą trwać tygodnie lub miesiące, podczas gdy druk 3D może skrócić ten czas do kilku dni. Co istotne, technologia wykorzystuje precyzyjne modele cyfrowe do tworzenia komponentów, minimalizując błędy wykonawcze. Redukcja błędów oznacza mniej poprawek i przeróbek, które często powodują opóźnienia w harmonogramie budowy. Ponadto drukowane komponenty mogą być zaprojektowane tak, aby idealnie do siebie pasowały, co przyspiesza proces montażu. Elementy są często prefabrykowane w sposób umożliwiający łatwe i szybkie składanie na miejscu budowy. Komponenty mogą być również drukowane bezpośrednio na placu budowy, co eliminuje potrzebę transportu dużych i ciężkich elementów. Wpływa to na redukcję czasu związanego z logistyką, a więc minimalizuje ryzyko opóźnień związanych z dostawami. Druk 3D stanowi także nieodzowną pomoc w przypadku skomplikowanych i niestandardowych budowli, ponieważ umożliwia szybkie prototypowanie różnych elementów konstrukcyjnych i ich testowanie przed wdrożeniem do produkcji na dużą skalę. Oznacza to szybsze wprowadzenie ulepszeń i dostosowanie projektu do specyficznych wymagań, ma również istotny wpływ na bezpieczeństwo konstrukcji. Nie można przy tym pominąć najważniejszej zalety druku 3D – jest to proces całkowicie zautomatyzowany, może trwać całą dobę bez przerw, zwiększając efektywność czasu pracy. Automatyzacja zmniejsza zależność od siły roboczej, co może być istotne w obliczu niedoborów wykwalifikowanych pracowników. Konflikt w Ukrainie pokazał, że nagły odpływ pracowników może spowodować paraliż procesów budowlanych. Jak widać, druk 3D w budownictwie prowadzi do znaczącej optymalizacji czasu pracy przez szybszą produkcję i montaż, minimalizację błędów, redukcję potrzeb logistycznych oraz możliwość szybkiego modyfikowania komponentów budowlanych.

W ostatnim czasie na znaczeniu zyskuje także prefabrykacja i budownictwo modułowe. Istotną jego zaletą jest fakt, że prefabrykaty są wytwarzane w kontrolowanych warunkach fabrycznych (np. pod względem wilgoci i temperatury), a następnie transportowane na miejsce budowy. Modułowe budownictwo, a więc składanie z gotowych komponentów, przyspiesza proces budowy i redukuje ryzyko opóźnień związanych z warunkami pogodowymi. Dodatkowo prefabrykacja umożliwia równoczesne prowadzenie prac budowlanych na placu budowy i produkcji elementów w fabryce. Dzięki temu czas realizacji projektu jest znacznie krótszy, ponieważ prace mogą odbywać się równolegle. Gotowe prefabrykaty dostarczane na plac budowy są przygotowane bardzo precyzyjnie i charakteryzują się wysoką jakością. Minimalizuje to konieczność poprawek na placu budowy, co w efekcie pozwala zaoszczędzić czas.

Drony to kolejny przykład nowoczesnej technologii, która wpływa nie tylko na oszczędność czasu podczas procesu budowlanego, ale i bezpieczeństwo. Drony mogą przeprowadzać inspekcje dużych terenów budowy w znacznie krótszym czasie niż przy użyciu tradycyjnych metod. Mogą szybko zebrać dane i obrazy z trudno dostępnych miejsc, co przekłada się na szybszą identyfikację kolizji i potencjalnych niebezpieczeństw dzięki szerszemu obrazowi całego obszaru inwestycji. Wszystko to jest możliwe dzięki temu, że najnowocześniejsze drony wyposażone są w wysokiej rozdzielczości kamery i czujniki. Drony mogą regularnie przelatywać nad placem budowy, dokumentując postęp prac. Pozwala to na bieżąco śledzić realizację projektu, identyfikować ewentualne opóźnienia i szybko reagować na potrzeby. Ponadto dane z dronów mogą być łatwo udostępniane i analizowane przez wszystkie zainteresowane strony, poprawiając komunikację i koordynację między zespołami biorącymi udział w projekcie budowlanym. Drony mają możliwość śledzenia ruchu materiałów i sprzętu na placu budowy. Korzyści to bardziej efektywne zarządzanie zasobami, redukcja przestojów, a także planowanie bezpiecznych tras. Ciekawym aspektem pracy dronów na placu budowy jest ich udział w audytach finansowych i rozliczeniach z inwestorami. Dzięki temu, że dostarczają zdjęcia wysokiej jakości, mogą być używane do dokumentacji postępu prac i weryfikacji wykonania zgodnie z planem. Drony w budownictwie są także szeroko wykorzystywane do analizy porównawczej: zdjęcia z dronów mogą być porównywane z planami projektowymi i harmonogramami, co pozwala na szybkie wykrywanie niezgodności i korektę działań. Nie można nie wspomnieć o korelacji dronów z technologią BIM. Drony mogą zbierać dane, które są następnie integrowane z modelami BIM i aktualizowane w czasie rzeczywistym, co zwiększa dokładność i użyteczność tych modeli w planowaniu i zarządzaniu projektem.

W ostatnich latach często mówi się o internecie rzeczy (internet of things). Technologia ta powoli wkracza do świata budownictwa. Aby przybliżyć, czym jest IoT, podajmy jego krótką definicję: to sieć połączonych urządzeń i czujników, które zbierają, wymieniają i analizują dane w czasie rzeczywistym, umożliwiając zdalne monitorowanie i zarządzanie różnymi procesami. Dzięki tym funkcjom IoT umożliwia zdalne monitorowanie placu budowy w czasie rzeczywistym za pomocą czujników i kamer. Pozwala to na bieżące śledzenie postępu prac, identyfikację problemów i szybkie podejmowanie decyzji w przypadku sytuacji kryzysowych, co skraca czas realizacji projektu. IoT dysponuje także możliwością automatycznego zamawiania materiałów, gdy ich ilość spada poniżej określonego poziomu, co eliminuje opóźnienia związane z brakami.

Jak widać, współczesny świat oferuje wiele możliwości w zakresie optymalizacji i usprawnienia procesu budowlanego. Wdrożenie takich technologii wiąże się jednak z dużymi kosztami, które dla niewielkich firm budowlanych są często nie do udźwignięcia. Istotnym problemem są też niedobory kadrowe w zakresie specjalistów umiejących nadzorować pracę skomplikowanych urządzeń i oprogramowania.

Czas w budownictwie jako piętno – słowo o rewitalizacji starych budynków i terenów

Czas w budownictwie może być postrzegany nie tylko w kontekście opóźnień i presji, ale także jako piętno, które jest odciskane na starych budynkach i terenach. W dzisiejszych czasach, kiedy w gęsto zaludnionych miastach brakuje wolnej przestrzeni, rewitalizacja starych obiektów i gruntów staje się nie tylko koniecznością, ale również strategicznym podejściem do zrównoważonego rozwoju miejskiego. Proces ten polega na modernizacji i adaptacji istniejących budynków, co pozwala na zachowanie ich historycznego charakteru, a jednocześnie wprowadza nowoczesne funkcje i technologie, dostosowane do współczesnych wymagań. Dzięki rewitalizacji możliwe jest nie tylko ożywienie zaniedbanych przestrzeni miejskich, ale także poprawa jakości życia mieszkańców i zwiększenie wartości ekonomicznej nieruchomości.

Maboneng Precinct w Johannesburgu, Republika Południowej Afryki

Maboneng Precinct to projekt rewitalizacji zaniedbanej dzielnicy w Johannesburgu, która stała się dynamicznie rozwijającym centrum kulturalno-artystycznym. Rewitalizacja obejmowała renowację starych budynków przemysłowych i wprowadzenie nowych funkcji mieszkalnych i komercyjnych. Przeprowadzenie renowacji tak ogromnej przestrzeni przyniosło także korzyści socjologiczne, ponieważ znacząco zmniejszyła się przestępczość w tym rejonie miasta.

Maboneng Precinct w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki z lotu ptaka
Maboneng Precinct w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki. Chociaż od rewitalizacji dystryktu Maboneng minęło już prawie 15 lat, a sam projekt ma więcej wspólnego z architekturą i budownictwem kubaturowym, warto o nim wspomnieć ze względu na skalę przedsięwzięcia, fot. malajscy, Adobe Stock

Żuraw w Gdańsku 

Gdański Żuraw to jeden z symboli nie tylko Gdańska, ale całej Polski. W 2022 r. rozpoczęto jego gruntowny remont (pierwszy po odrestaurowaniu go po II wojnie światowej), który trwał ponad dwa lata. Prace objęły nie tylko fasadę, lecz także gruntowną modernizację wnętrza. To, co najbardziej rzuca się w oczy, to jaśniejszy odcień drewnianej części konstrukcji Żurawia. Drewno zostało tak dobrane nie bez powodu – to właśnie taki rodzaj materiału będzie ulegał odpowiednim przebarwieniom (tak, aby uzyskać zgodność z danymi historycznymi) pod wpływem czasu i warunków atmosferycznych. We wnętrzu budynku wyburzono stropy i schody pochodzące z lat 60. XX w. Zastąpiono je współczesnymi konstrukcjami, spełniającymi odpowiednie normy i warunki techniczne.

Precyzyjne odtworzenie historycznego obiektu, jakim jest Żuraw w Gdańsku, było możliwe m.in. dzięki zachowanym fotografiom z dawnych lat, fot. Patryk Kosmider, Adobe Stock

Can Comadràn w Moià, Hiszpania

Projekt rewitalizacji budynku przemysłowego Can Comadràn w Moià obejmuje przekształcenie go w przestrzeń do pracy zdalnej oraz centra edukacyjne i ekonomiczne. Projekt jest częścią europejskiego planu Next Generation i przewiduje instalację 350 paneli fotowoltaicznych o łącznej mocy 157 kW. Zastosowano tu technologię nearly zero-emission building. Budowa wystartowała w 2024 r., chociaż prace są prowadzone od 2022 r.

Can Comadràn w Moià w Hiszpanii. Interesujący jest fakt, że zdecydowano się poddać rewitalizacji budynek znajdujący się z dala od przestrzeni miejskiej, a właśnie wielkomiejski charakter ma być mu nadany po zakończonych pracach, wiz. MestresWåge Arquitectes

Które technologie z obszaru prac badawczych pracowników IBDiM mogą przyczynić się do skrócenia cyklu budowy oraz zwiększenia produktywności w realizacji projektów drogowych i mostowych?

Janusz Bohatkiewicz

Obecnie oczekuje się, że budownictwo drogowe będzie harmonijnie współistnieć ze środowiskiem naturalnym i społecznym. Kładzie się nacisk na gospodarkę obiegu zamkniętego, ograniczenie zużycia zasobów naturalnych oraz ich racjonalne wykorzystanie. Od kilkunastu lat naukowcy z IBDiM prowadzą projekty badawcze dotyczące metod i technologii optymalnego wykorzystania materiałów odpadowych pochodzących z rozbiórki nawierzchni przy budowie nowych dróg i ich przebudowach. Jako przykład wymienię zrealizowany w ramach programu RID projekt Wykorzystanie materiałów pochodzących z recyklingu. Jego celem było opracowanie wszechstronnej technologii i warunków wtórnego stosowania materiałów uzyskanych z rozbiórki istniejących nawierzchni drogowych – asfaltowych oraz betonowych – a także materiałów odpadowych z szerokiego spektrum przemysłu chemicznego, włókienniczego, górnictwa, hutnictwa. Efektem prac jest zbiór wytycznych technicznych i zaleceń, które zostały przekazane do GDDKiA i będą sukcesywnie wdrażane.

Kolejnym rozwiązaniem jest wykorzystanie technologii mikrofalowej przy wykonywaniu i remontach nawierzchni drogowych. Naukowcy z zespołu realizującego projekt badawczy udowodnili, że nawierzchnie wykonane w procesie wspieranym mikrofalami były bardziej jednorodne i trwałe. Możliwe było również wykonanie naprawy nawierzchni bez użycia dodatkowych materiałów, z ponownym wykorzystaniem materiałów wbudowanych w istniejące nawierzchnie.

Technologią efektywną ekonomicznie, środowiskowo i społecznie jest opracowana przez ekspertów IBDiM weekendowa naprawa nawierzchni. Przygotowanie formalne i techniczne procesu remontowego trwa parę miesięcy, ale praktyczna część, czyli sam remont ulicy, jest wykonywana od piątkowego wieczoru do poniedziałkowego poranka. Metoda ta pozwala na przywrócenie referencyjnego stanu nawierzchni oraz uniknięcie straty czasu z uwagi na brak konieczności długotrwałego zamykania remontowanego odcinka drogi. Dodatkowo ponoszone nakłady stanowią, w zależności od kategorii ruchu drogi, 30–40% wydatków na typową przebudowę nawierzchni ze wzmocnieniem konstrukcji albo 10–20% ceny głębokiej przebudowy nawierzchni. Wysoka jakość zrealizowanych tą metodą napraw warszawskich ulic zachęca do zaadaptowania tej technologii również w innych miastach. Jest to unikatowe rozwiązanie techniczne w skali Polski, a nawet Europy.

Kolejnym przykładem rozwiązania mającego wpływ na ochronę dróg i poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego jest aktualnie realizowany projekt dotyczący systemu ważenia pojazdów w ruchu (Weight in Motion – WIM). Głównym założeniem projektu jest opracowanie automatycznego systemu umożliwiającego ważenie pojazdów w ruchu przy pełnej prędkości, bez potrzeby ich zatrzymywania. Takie rozwiązanie umożliwi kontrolę wszystkich pojazdów, ponadto znacznie ją skróci. Wpłynie to na lepszą ochronę dróg przed przyspieszoną degradacją spowodowaną przez pojazdy przeciążone, co z kolei przyczyni się do ograniczenia środków wydatkowanych na naprawy infrastruktury drogowej.

Podsumowanie

Czas to jedno z najważniejszych kryteriów oceny poprawnego przebiegu inwestycji. Odzwierciedla kulturę organizacji, stosowność wykorzystanych technologii i materiałów, a także poziom produktywności i efektywności. Jeśli te ostatnie dwa czynniki są na niskim poziomie, to znak, że istnieje konieczność wdrożenia alternatywnych rozwiązań. Paradoksalnie może być to dobry objaw, gdyż mobilizuje firmę do rozwoju i stałego poszerzania wiedzy oraz wykorzystywanych technologii.

Rozwój jest naturalnym kierunkiem w każdej branży. Obecnie rozwój jest rozumiany jako optymalizowanie i usprawnianie procesów. W budownictwie obserwujemy globalny trend do zwiększania produktywności, efektywności i wydajności za pomocą najnowocześniejszych technologii, również tych dostarczanych przez sektor IT. Poziom rozwoju technologii różni się w zależności od kraju, gospodarki i poziomu edukacji.

Wszystkim wykonawcom i inwestorom powinien przyświecać jeden cel: znaczne skrócenie czasu trwania procesu inwestycyjnego nie tylko w zakresie robót na placu budowy, ale także przygotowania dokumentacji. Przyspieszenie wszystkich procedur generuje więcej przestrzeni na nowe projekty, a za tym idzie rozwój firmy i wzrost przychodów.

REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA