O polskiej infrastrukturze drogowej, kolejowej, a nawet energetycznej trzeba mówić albo dobrze, albo wcale. Podobno w naszym kraju 38 mln ludzi zna się na polityce i piłce nożnej. Kierowców, pasażerów pociągów i ludzi używających w domu prądu jest niewiele mniej. Ten, kto chce mówić źle, pójdzie więc na łatwiznę.