Awans Polski w rankingu firmy EY
USA najbardziej atrakcyjne pod względem inwestycji w energię odnawialną, Polska awansuje o sześć pozycji w najnowszym rankingu EY.
Jak wynika z Indeksu Atrakcyjności Państw pod względem Energii Odnawialnej (RECAI), publikowanego przez EY co dwa lata, w 2020 roku światowe nakłady na odnawialne źródła energii wzrosły o 2% i wynosiły 303,5 mld USD i to mimo pandemii. EY w swoim raporcie szacuje, powołując się na Międzynarodową Agencję Energetyczną, że do osiągnięcia neutralności klimatycznej konieczne są dodatkowe inwestycje w wysokości 5,2 bln USD.
Sukcesy Polski
Przy ocenie polskiego potencjału inwestycji w energię odnawialną doceniono m.in. nowe regulacje przyjęte przez polski parlament, dotyczące morskich farm wiatrowych, zgodnie z którymi Polska do 2030 roku powinna osiągnąć z tego typu źródeł energii 5,9GW mocy i prawie 11GW do roku 2040, co odpowiada inwestycjom rzędu 35 mld USD.
– Inwestorzy na całym świecie i w Polsce odwracają się od paliw kopalnianych – obserwujemy natomiast wysoki popyt na inwestycje w OZE: od strony zarówno spółek energetycznych, jak i dużych odbiorców energii czy instytucji finansowych. Morskie farmy wiatrowe to jeden z większych krajowych projektów dotyczących OZE, którego celem jest budowa elektrowni wiatrowych na Bałtyku. Wyzwaniem pozostają wciąż wysokie koszty takich inwestycji – zarówno w infrastrukturę wiatraków, jak również ich połączenia z siecią przesyłową – mówi Jarosław Wajer, Partner EY, Lider Działu Energetyki w Polsce oraz regionie CESA.
W raporcie podkreślono, że to dopiero pierwszy etap rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce. Kolejnym są planowane dwie aukcje – w 2025 oraz 2027 roku – każda po 2,5GW mocy. W sumie za 6 lat Polska powinna generować 10,9GW mocy, a docelowy plan to 28GW.
USA i Chiny
Stany Zjednoczone utrzymały swoją pozycję lidera wśród krajów najbardziej atrakcyjnych pod względem inwestycji w energię odnawialną m.in. dzięki decyzji prezydenta Joe Bidena o ponownym przystąpieniu do Porozumienia Paryskiego. EY przewiduje, że amerykańskie plany obniżenia o połowę poziomu gazów cieplarnianych już w 2030 roku oraz osiągnięcia w 2035 roku zeroemisyjnej energetyki zwiększą zainteresowanie inwestorów. Z kolei drugie w zestawieniu Chiny dodały w 2020 roku 72,4GW mocy z energetyki wiatrowej. W ostatnim czasie budowano wiele lądowych farm, by zdążyć przed zapowiadaną redukcją dotacji. Najważniejsze jest jednak to, że oba kraje ogłosiły w kwietniu współpracę w kwestiach ochrony klimatu.
– Pandemia zwiększyła światową świadomość dotyczącą zagrożeń klimatycznych. Rozpędu nabrały kwestie związane z ESG (środowisko naturalne, kwestie społeczne i ład korporacyjny) i skupione wokół nich cele zauważalnie zyskują na znaczeniu. Scoring ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance) staje się powoli podstawowym narzędziem analitycznym oraz jedną z pierwszych ocenianych przez inwestorów kwestii. Wskaźniki, takie jak emisyjność na jednostkę produkcji czy przychodu, dają możliwość porównania przedsiębiorstw w bardzo prosty sposób. Dodatkowo, optymalizując emisję CO2, coraz większa liczba organizacji w ramach tzw. SCOPE 2 zamienia energię emisyjną na bezemisyjną, przy okazji wspierając szybszy rozwój OZE – mówi Jarosław Wajer.
O Indeksie
EY publikuje Indeks Atrakcyjności Państw pod względem Energii Odnawialnej co dwa lata, począwszy od 2003 roku. To ranking 40 największych rynków świata wg ich inwestycji w odnawialne źródła energii. EY ocenia także atrakcyjność inwestycyjną tych państw oraz globalne trendy. Do tegorocznego Indeksu dodano parametry związane z COVID-19, by ocenić wpływ pandemii na zmiany zachodzące w energetyce.
Źródło: tekst EY, www.infowire.pl