Obiekt wraz z wywierceniem nowego otworu chłonnego GT-2 ma kosztować ponad 90 mln zł, w tym dofinansowanie NFOŚiGW obejmie ponad 73 mln zł.
– Jeżeli mamy przejść przez proces transformacji energetycznej, to nie da się ukryć, że państwo jest tym podmiotem, który musi podawać samorządom rękę, bo często inwestycje, które należy podjąć, wykraczają poza możliwości podmiotów. Rozwój ciepłowni geotermalnych to obszar, który w niektórych miejscach będzie doskonałym uzupełnieniem całego procesu transformacji energetycznej. Jest to gałąź, którą będziemy w Polsce rozwijać – powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas podpisania umowy.
Pozyskana z geotermii energia będzie zaspokajać ok. 40 proc. zapotrzebowania miasta na ciepło. Pozwoli to zredukować emisję dwutlenku węgla, a co za tym idzie – zmniejszyć koszty dla mieszkańców. Obecnie 60 proc. kosztów stanowią opłaty emisyjne.
– Turek i ten rejon pod względem geologicznym ma szczęście, bo występują tu wody geotermalne o odpowiednich parametrach do wykorzystania gospodarczego i to nie tylko energetycznie. To się potwierdziło w czasie wykonania pierwszego otworu. Woda ma korzystne parametry jeśli chodzi o temperaturę – rzędu 78 stopni – mówił wiceminister Krzysztof Galos, główny geolog kraju.
Przedsięwzięcie obejmuje trzy elementy:
- wykonanie otworu geotermalnego Turek GT-2 – otwór chłonny/zatłaczający;
- budowa rurociągu łączącego otwór geotermalny (produkcyjny) Turek GT-1 z otworem (chłonnym) Turek GT-2;
- budowa ciepłowni geotermalnej, z wykorzystaniem wymiennika ciepła oraz sprężarkowej pompy ciepła.
Całkowity koszt przedsięwzięcia to ponad 90 mln zł w tym dofinansowanie NFOŚiGW – ponad 73 mln zł. Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca 2025 r. Umowę na budowę ciepłowni podpisali: prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej (PGKiM) w Turku Michał Wypiór oraz prezes odpowiedzialnej za jej wykonanie Inżynierii Rzeszów S.A. Grzegorz Król.