Diagnostyka nie wymaga zatrzymywania pociągów. Specjalne czujniki podczerwieni i czujniki światłowodowe zdalnie, „bezkontaktowo” badają temperaturę łożysk i elementów hamulców. Sprawdzana jest siła nacisku pojazdu na szyny. Informacje o ewentualnych usterkach są automatycznie przekazywane do dyżurnych ruchu. Centralny system „śledzi” podejrzany pojazd.
W przypadku stwierdzenia stanu „ostrzegawczego” informacja trafia do właściciela taboru, który szczegółowo ocenia wagon lub lokomotywę. Stan alarmowy oznacza natychmiastowe zatrzymanie składu np. z uszkodzonym wagonem. Pojazd jest wyłączany i nie powoduje opóźnień innych pociągów.
W 2017 roku urządzenia dSAT sprawdziły blisko 3 miliony pociągów pasażerskich i towarowych.
Kontrola na torach 24h
Na sieci kolejowej zarządzanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. działają 213 urządzenia dSAT. Są umieszczone w torach, na głównych, międzynarodowych korytarzach transportowych, m.in. E 65 Gdynia – Warszawa – Kraków/Katowice, E-20 Kunowice – Warszawa – Terespol, E-30 Węgliniec – Wrocław – Kraków – Medyka. Gęstość i lokalizacja czujników dostosowana jest do natężenia ruchu pociągów. Wszystkie urządzenia współpracują z centralnym systemem informatycznym. Takie rozwiązanie ułatwia śledzenie i analizowanie taboru na całej sieci kolejowej. Modernizacja linii kolejowych zwiększa liczbę urządzeń dSAT. Po zakończeniu podstawowych prac, zostaną zamontowane m.in. na trasach Poznań – Piła, Warszawa – Białystok, Poznań – Szczecin, Warszawa – Lublin.
Autor: Mirosław Siemieniec, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.