REKLAMA
Energetyka Wiadomości
3 Minuty czytania

Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych

21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 r.

Obraz autorstwa Freepik

Proces inwestycyjny budowy wielkich farm wiatrowych na morzach jest złożonym logistycznie przedsięwzięciem. Aby było ono możliwe, konieczne jest przygotowanie miejsca, które będzie stanowiło bazę instalacyjną morskich elektrowni. Najczęściej są to rozległe terminale budowane przy brzegu morza lub płytkiej zatoki.

– Aby operatorzy farm wiatrowych mogli je zamontować na terenie morza w polskiej strefie ekonomicznej, to te wielkie turbiny muszą być gdzieś montowane. Do tego będzie służył Terminal 5 – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Żołnowski, dyrektor finansowy Baltic Hub. – Około 100 turbin zamontowanych w pierwszym etapie będzie wytwarzało 1,5 GW energii, a to jest mniej więcej tyle, ile wytwarza duża elektrownia węglowa w Polsce. Więc to jest wejście do rewolucji energetycznej.

Jak informuje Polski Fundusz Rozwoju, udziałowiec Baltic Hub, Terminal 5 zajmie powierzchnię 21 ha. Dla porównania – to ponad pięć razy więcej, niż wynosi powierzchnia Rynku Głównego w Krakowie. Długość nabrzeża przeładunkowego wyniesie 800 m, a głębokość akwenu przy kei – 17,5 m, co pozwoli na cumowanie statków instalacyjnych oraz statków zaopatrzeniowych dla terminali offshore o długości całkowitej do 170 m. Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest w połowie tego roku, a zakończenie inwestycji w 2026 r.

Proces budowy takiej infrastruktury nie należy do najłatwiejszych i wiąże się z wieloma wyzwaniami. Między innymi dlatego, że terminal powstanie wprawdzie blisko brzegu, jednak już na wodach Zatoki Gdańskiej.

– Ponieważ terminal będzie powstawał w miejscu, gdzie dzisiaj jest woda, będziemy musieli stworzyć sztuczną wyspę. Oczywiście musimy przejść przez cały proces budowlany, który polega na tym, że wyznaczamy najpierw foremkę ze stali, do której nasypiemy olbrzymie ilości materiału, piachu chociażby. W dalszej kolejności ten grunt będzie umacniany i to doprowadzi do tego, że powstanie platforma, na której montaż turbin będzie możliwy – tłumaczy przedstawiciel Baltic Hub.

Powstanie pierwszych polskich turbin wiatrowych na morzu planowane jest na 2026 rok. Do 2030 roku morska energetyka wiatrowa będzie zasilać w prąd rocznie ok. 8 mln gospodarstw domowych w Polsce. Projekty offshore będą rozwijane na wyznaczonym obszarze w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego. PSEW szacuje, że na należące do Polski wody Bałtyku przypada prawie 1/3 potencjału energetycznego całego morza (ok. 28 GW).

Terminal 5 to niejedyna duża inwestycja Baltic Hub. Od końca 2022 roku realizowany jest projekt budowy T3, nowego terminala kontenerowego. W ubiegłym roku powstała sztuczna wyspa o powierzchni 36 ha, na której zlokalizowany będzie plac manewrowo-składowy. Zakończono też prace pogłębiarskie związane z powstaniem nowego, głębokowodnego nabrzeża T3.

– Nasz najnowszy terminal będzie oddany do użytku w przyszłym roku – zapowiada Adam Żołnowski.

W marcu spółka oceniła, że łączne zaawansowanie robót budowlanych przy realizacji terminala kontenerowego T3 wynosi ponad 45 proc. Projekt ma na celu zwiększenie zdolności przeładunkowych terminala do 4,5 mln TEU rocznie. W ubiegłym roku wynik operacyjny to 2,05 mln TEU. W obszarze transportu morskiego Baltic Hub obsłużył ponad 600 statków, w tym 105 oceanicznych, jednych z największych na świecie. Z kolei na bocznicy kolejowej obsłużono łącznie ponad 6700 pociągów. Świadczy to o rosnącej roli transportu kolejowego w działalności portowej.

– Przeładunki morskie charakteryzują się dużą dynamiką, ale ona może być utrzymana wyłącznie wtedy, kiedy towary do i z portu będą mogły być w efektywny sposób wywożone. Te towary wywozi się z portu mniejszymi statkami, ciężarówkami, koleją, a najefektywniejsze z punktu widzenia środowiska, a także ekonomicznie, jest zaangażowanie do tego kolei. My w tej chwili widzimy, że za kilka lat problemem będzie po prostu przyjęcie kolejnych pociągów na bocznicę Baltic Hub, bo ona jest zbyt mała. Musimy się rozbudować, a znalezienie miejsca pod kolejną bocznicę kolejową w tej chwili staje się olbrzymim wyzwaniem – podkreśla dyrektor finansowy Baltic Hub.

REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA