Jak pokazuje raport ThinkCo („Budownictwo 5.0”), w globalnej skali ten sektor odpowiada za ok. 1/3 całkowitych emisji CO2. Poza emisjami operacyjnymi, które są głównym przedmiotem regulacji w każdym kraju członkowskim UE, duże znaczenie ma też tzw. wbudowany ślad węglowy (ok. 11 proc. światowych emisji dwutlenku węgla), na który składa się działalność przemysłu budowlanego związana m.in. z wydobyciem surowców, produkcją i transportem materiałów oraz procesami budowy bądź rozbiórki. Ponieważ budownictwo – mieszkaniowe, jak i infrastrukturalne – to jeden z najbardziej emisyjnych sektorów, to minimalizowanie śladu węglowego w tej branży ma istotne znaczenie dla łagodzenia skutków zmian klimatu. Taki jest też cel regulacji przyjmowanych w ostatnich latach na forum UE, wpisujących się w Europejski Zielony Ład, czyli szerszą strategię ukierunkowaną na osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 roku.
– W ostatnich latach Unia Europejska przyjęła w sumie cztery takie najważniejsze rozporządzenia – mówi agencji Newseria Biznes Barbara Dzieciuchowicz. – Pierwsze z nich to rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady z roku 2020 określające ramy, w których mamy się poruszać, jeśli chodzi o ochronę środowiska. Są jeszcze trzy rozporządzenia delegowane Komisji Europejskiej, które już bardziej szczegółowo odnoszą się m.in. do robót budowlanych, dostaw i usług. Natomiast my, jako kraj członkowski UE, powinniśmy u siebie, na bazie tych ram, opracować własne zasady postępowania i stosowania tych wytycznych.
W tym celu na początku maja br. zarządzeniem premiera utworzono Międzyresortowy Zespół do spraw Zielonych Zamówień Publicznych – nowy organ pomocniczy Rady Ministrów, w którego skład mają wejść ministrowie i przedstawiciele kilkunastu podmiotów, w tym m.in. Urzędu Zamówień Publicznych, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jego zadaniem będzie dostosowanie unijnych kryteriów zielonych zamówień publicznych, które zostały opracowane przez Komisję Europejską, do potrzeb krajowych oraz przedstawienie polskim zamawiającym gotowego, wzorcowego zestawu takich kryteriów, dostosowanych do ich możliwości.
– Ten zespół będzie odpowiadać za powstanie takiego katalogu – zarówno robót budowlanych, jak i dostaw materiałów bądź usług – ze wskazaniem określonych cech dotyczących ochrony środowiska, które podmioty realizujące zamówienia publiczne powinny spełnić, aby wpisać się w rozporządzenia organów Unii Europejskiej – wyjaśnia prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. – Nie znamy jeszcze składu personalnego tego zespołu. Natomiast jako organizacja zwróciliśmy się o włączenie do niego naszych przedstawicieli, czyli firm wykonawczych, ale również dostawców i usługodawców, aby te opracowywane kryteria ze wskazaniem aspektów środowiskowych były dostosowane do realiów polskiego rynku. Ważne, żebyśmy podeszli do tego racjonalnie, aby nie stworzyć problemów i nie wymyślić takich kryteriów pozacenowych, których firmy startujące w przetargach po prostu nie będą w stanie spełnić albo będzie to dla nich bardzo kosztowne, co z kolei spowoduje, że te inwestycje nagle bardzo podrożeją. A nie o to przecież w tym chodzi.
Jak wskazano w ocenie skutków wspomnianego zarządzenia, zielone zamówienia publiczne to zamówienia, które pozwalają zaspokoić potrzeby zamawiających, w tym osiągnąć realne korzyści ekonomiczne w całym cyklu życia produktu, i jednocześnie w możliwie najszerszym zakresie są przyjazne dla środowiska i klimatu. Dzięki zielonym zamówieniom publicznym wydatkowanie środków publicznych może być połączone z realizacją celów zrównoważonego rozwoju, a także ważnych celów gospodarczych, takich jak wzrost innowacyjności gospodarki.
Z przywołanego w OSR sprawozdania prezesa Urzędu Zamówień Publicznych wynika, że w 2022 roku udział zielonych zamówień w ogólnej liczbie udzielonych zamówień wyniósł zaledwie 2 proc. W ocenie wnioskodawcy udział ten jest zbyt niski, a jego zwiększenie wymaga podjęcia dodatkowych działań.
Zielone kryteria uwzględnia w swojej polityce zamówień publicznych coraz więcej unijnych państw – m.in. Czechy, gdzie zgodnie ze znowelizowanymi przepisami od 2021 roku instytucje zamawiające (zarówno publiczne, jak i prywatne, które są zobowiązane do przestrzegania prawa o zamówieniach publicznych) muszą rozważyć, czy w każdym nowo publikowanym przetargu możliwe jest wprowadzenie kryteriów środowiskowych, społecznych i innowacyjnych. Stowarzyszenie ICLEI (Local Governments for Sustainability) wskazuje, że zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką. Poza korzyściami środowiskowymi zapewniają one organom publicznym oszczędności finansowe – zwłaszcza przy uwzględnieniu kosztów zamawianych produktów lub usług w całym cyklu ich życia, a nie tylko przez pryzmat ceny zakupu. Przykładowo zakup produktów o niskim zużyciu energii lub wody może znacznie obniżyć rachunki za media.
– W przypadku zielonej transformacji budownictwa ważne jest, aby zostały opracowane takie kryteria pozacenowe, które będą zachęcały do stosowania określonych wyrobów, technologii wykonywania robót bądź świadczenia usług, do których firmy wykonawcze po prostu będą musiały się dostosować – mówi Barbara Dzieciuchowicz. – Przepisy przewidują, że pierwsze sprawozdanie z prac polskiego Międzyresortowego Zespołu do spraw Zielonych Zamówień Publicznych ma zostać opublikowane do czerwca 2026 roku.
Zgodnie z zarządzeniem z maja br. opracowywany przez zespół katalog robót budowlanych, dostaw lub usług wraz z przypisanymi do nich aspektami środowiskowymi ma być aktualizowany cyklicznie, co dwa lata.
– Z pewnością to jest proces i różne segmenty budownictwa będą nim objęte, drogownictwo jest tylko jednym z nich – mówi prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. – Przepisy nie definiują, czy te kryteria do zielonych zamówień zaczną obowiązywać dopiero za dwa lata, czy też będą wprowadzane sukcesywnie w miarę ich opracowywania. Na razie zarządzenie jest dość ogólne, nie jest jeszcze znany regulamin ani harmonogram prac. To jest stosunkowo świeża sprawa, więc musimy chwilę poczekać, ale dobrze, że jest takie zarządzenie i takie rekomendacje zostaną stworzone na szczeblu centralnym. Miejmy nadzieję, że to będzie wszystko przemyślane i jednolite.
Do zadań zespołu będzie należeć także inicjowanie działań, w ramach administracji rządowej, zmierzających do szerszego uwzględniania aspektów środowiskowych w zamówieniach publicznych oraz monitorowanie uwzględniania tych aspektów. Poza tym ma on upowszechniać wśród zamawiających, wykonawców oraz organów kontroli wiedzy o zielonych zamówieniach publicznych oraz podejmować działania zmierzające do popularyzacji stosowania aspektów środowiskowych przy udzielaniu zamówień publicznych, w szczególności przez udostępnianie dobrych praktyk, wzorów i poradników, w tym na stronie internetowej urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw gospodarki oraz stronie internetowej Urzędu Zamówień Publicznych.