Tegoroczna odsłona imprezy posiadała tym bardziej prestiżowy wymiar, że po raz pierwszy w historii miała charakter międzynarodowy.
Techniczne Dni Drogowe to wydarzenie stanowiące doskonałą platformę wymiany wiedzy, doświadczeń i myśli technicznej w zakresie drogownictwa. Konferencja gromadzi przedstawicieli administracji rządowej oraz reprezentantów sektora prywatnego, producentów materiałów i maszyn, wykonawców robót, a także ludzi świata nauki. W tym roku udział w konferencji, współorganizowanej przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, wzięli przedstawiciele centralnej administracji drogowej: Węgier, Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii.
Tematami, wokół których od 6 do 8 listopada toczyły się rozmowy, były m.in. efektywne przygotowywanie inwestycji drogowych w oparciu o wymogi Unii Europejskiej, skuteczne zarządzanie bezpieczeństwem ruchu drogowego, ochrona środowiska, a także najnowsze technologie i rozwiązania dotyczące budowy dróg.
Wymiana międzynarodowych doświadczeń
Pierwszy dzień konferencji miał szczególny wymiar. Złożyły się na to m.in. panele dyskusyjne, podczas których można było skonfrontować szeroko rozumiane doświadczenia z zakresu budowy, utrzymania i zarządzania siecią drogową w krajach bałtyckich i państwach wchodzących w skład Grupy Wyszehradzkiej, jak również spojrzeć na te zagadnienia z perspektywy wykonawców, projektantów i konsultantów.
Sesję prelekcji otworzył panel międzynarodowy, moderowany przez Tomasza Żuchowskiego, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Ten punkt konferencji poświęcony był przede wszystkim rozmowom na temat kluczowych inwestycji drogowych w Europie Środkowo-Wschodniej, a także wyzwań i szans dla regionu.
Goście z zagranicy, którzy uczestniczyli w spotkaniu, podzielili się swoimi obserwacjami dotyczącymi m.in. kierunku, w którym zmierza rozwój sieci drogowej w Polsce. Byli zgodni co do tego, że po naszym kraju jeździ się coraz lepiej i wygodniej, a tempo, w jakim realizowane są kolejne projekty drogowe w ostatnich latach, jest imponujące. Przyznali, że Polsce można zazdrościć takiego dynamizmu zmian.
Ciekawym momentem spotkania było porównanie potencjałów naszych państw, przekładającego się na możliwości rozwoju i rozbudowy sieci drogowej. Problemem w państwach bałtyckich, niewystępującym w polskich warunkach, jest fakt, że zagraniczne firmy wykonawcze, które chętnie realizują zadania na naszym rynku, często nie są zainteresowane kontraktami w Estonii czy Łotwie. Koszt przerzucenia sprzętu i ludzi do realizacji niewielkiego zlecenia (np. w Estonii, która jest siedmiokrotnie mniejsza od Polski i ma 27-krotnie mniej ludności), powoduje, że staje się to nieopłacalne, a to z kolei odbija się na konkurencyjności przy realizacji inwestycji drogowych.
Ponadto paneliści byli zgodni co do konieczności kontynuowania integracji sieci głównych dróg w Europie Środkowo-Wschodniej. Podnosi to bowiem nie tylko konkurencyjność naszych państw względem najlepiej rozwiniętych członków Unii Europejskiej, ale ma także poważny wpływ na bezpieczeństwo, szczególnie wobec zagrożeń ze wschodu.
Interesująco prezentowały się spostrzeżenia dotyczące procesów przygotowawczych, a szczególnie kwestie przetargów, ich przygotowywania i rozstrzygania. W krajach naszej części Europy wygląda to bardzo podobnie. Nieco inaczej przedstawiają się kwestie techniczne. W tym przypadku pojawiają się różnice, wynikające m.in. z warunków klimatycznych, wpływających chociażby na opisy przedmiotu zamówienia. W inny sposób opisy te prezentują się na Węgrzech, a inaczej w Estonii czy Łotwie.
Głos wykonawców, projektantów i konsultantów
Po panelu międzynarodowym przyszedł czas na panel wykonawców. Głównym zagadnieniem, poruszonym przez uczestników, była napięta sytuacja międzynarodowa i jej wpływ na możliwości działania firm wykonawczych. Wskazywano, że kolejno następujące po sobie: pandemia, wojna w Ukrainie i niestabilność cen surowców energetycznych, znacznie obniżyły rentowność kontraktów i wymusiły wypracowanie nowych metod radzenia sobie w obecnych warunkach. Efekty wspólnie podejmowanych działań pokazują jednak, że branża potrafi poradzić sobie ze stojącymi przed nią wyzwaniami. Uczestnicy panelu zgodnie wskazali, że konieczna będzie dalsza weryfikacja systemu waloryzacji kontraktów.
Równie interesujące wnioski przyniósł panel projektantów i konsultantów. Poza kwestiami ekonomicznymi, na które zwracali już uwagę paneliści reprezentujący wykonawców, projektanci alarmowali, że ich kadry gwałtownie się starzeją. Ponad połowa czynnych zawodowo projektantów ma więcej niż 50 lat, a napływ absolwentów wyższych szkół technicznych jest bardzo ograniczony. Jeśli ta tendencja nie odwróci się, za kilkanaście lat przeszkodą w realizacji inwestycji drogowych będą nie względy ekonomiczne, ale brak wykwalifikowanej kadry projektantów.
W podobnym tonie wypowiadali się konsultanci. Ich praca także wymaga wysoko wykwalifikowanej kadry, co w obecnej sytuacji staje się problemem. Inną kwestią wskazaną zarówno przez projektantów, jak i konsultantów, jest pełna cyfryzacja tych profesji. To jednak będzie się wiązało z dużymi kosztami, co staje się kolejnym wyzwaniem dla branży.
Wydarzeniem towarzyszącym konferencji była również wizyta techniczna w Centrum Zarządzania Ruchem w Strykowie k. Łodzi.