Morska energetyka wiatrowa w Polsce szansą na 70 tys. miejsc pracy

Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce

Zgodnie z Krajowym Planem w dziedzinie Energii i Klimatu, do 2030 r. Polska planuje uruchomienie ok. 5,9 GW mocy zainstalowanej w morskich farmach wiatrowych. Kolejne 12 GW ma powstać w dekadzie po 2030 r. Morska energetyka wiatrowa (offshore) ma stać się jednym z filarów dekarbonizacji krajowej gospodarki.

Realizacja projektów fazy I – prowadzonych przez polskie spółki z partnerami zagranicznymi – wchodzi obecnie w etap budowy infrastruktury lądowej. Wyzwaniem pozostaje niedobór wykwalifikowanych pracowników, niezbędnych do sprawnej realizacji inwestycji.

– Budowa już się rozpoczęła, ale to wciąż pionierski segment rynku w Polsce. Lokalna wiedza i doświadczenie dopiero się tworzą – podkreśla Maciej Olczak, prezes firmy Enmaro.

Niski udział polskich firm w projektach offshore

Raport „Polska strategia rozwoju przemysłu morskich farm wiatrowych” (styczeń 2025) wskazuje na niski poziom zaangażowania polskich firm w realizację krajowych projektów offshore. Z ponad 200 przedsiębiorstw, które potencjalnie mogą brać udział w inwestycjach, tylko 20 aktywnie uczestniczy w branży, a 112 deklaruje chęć zaangażowania.

Szacowany udział krajowych firm w fazie I (w zakresie nakładów inwestycyjnych – CAPEX) oscyluje wokół kilku–kilkunastu procent. Brakuje polskich dostawców komponentów głównych (Tier 1), co ogranicza rozwój lokalnych łańcuchów dostaw niższego rzędu.

Dominacja zagranicznego kapitału i know-how

Większość inwestycji w zakłady produkcyjne dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce oparta jest na zagranicznym kapitale i technologii. Kluczowe komponenty – jak turbiny czy wieże – dostarczają międzynarodowe koncerny. Choć niektóre polskie firmy wykazują potencjał do roli dostawców Tier 1, napotykają trudności w pozyskaniu finansowania i realizacji inwestycji.

– Polskie spółki Skarbu Państwa dopiero zdobywają doświadczenie. Technologia i know-how są transferowane od partnerów zagranicznych – mówi Maciej Olczak. – Natomiast firmy podwykonawcze prezentują solidny poziom, bazując często na doświadczeniach z zagranicznych projektów.

Potencjał zatrudnieniowy i potrzeby kadrowe

Z analiz wynika, że morska energetyka wiatrowa może stworzyć od 50 do 70 tys. nowych miejsc pracy w Polsce. Realizacja tego potencjału zależy jednak od rozwoju zasobów kadrowych. Obecnie największym zagrożeniem dla krajowego łańcucha dostaw jest brak wykwalifikowanych pracowników.

Badanie CEE Energy Group i PSEW wykazało, że jedynie 25% interesariuszy pozytywnie ocenia udział polskich firm w realizacji fazy I farm wiatrowych. Dwie trzecie wskazuje, że ten udział mógłby być większy, a 10% uznaje go za porażkę.

– Dzisiejsza dostępność kadry jest ograniczona. Projekty offshore wymagają kompetencji, których nie da się wprost przenieść z inwestycji lądowych – zaznacza Olczak. – Warto wykorzystać doświadczenie polskich specjalistów pracujących obecnie za granicą, m.in. w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.

Rekomendacje dla rozwoju kompetencji

Aby zbudować silny, krajowy łańcuch dostaw, konieczne jest wdrożenie programów szkoleniowych i edukacyjnych. W raporcie zarekomendowano m.in.:

• mapowanie luk kompetencyjnych w branży offshore,
• tworzenie dedykowanych kierunków studiów,
• organizację szkoleń przekwalifikowujących,
• rozwój edukacji technicznej w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych,
• wdrożenie platform e-learningowych,
• wsparcie rządowe i finansowanie kształcenia.

Budowa morskich farm wiatrowych w Polsce to szansa na rozwój technologiczny i gospodarczy, której nie można zmarnować.