2 (5) marzec – kwiecień 2006

Nie tylko dlatego, że lubię sport (trenowało się, trenowało…) i cieszą mnie osiągnięcia zawodników, ale by przypomnieć malkontentom, że Polakom również zdarzają się sukcesy. I czym bardziej nieznośny staje się poziom debaty publicznej, gdy obowiązują takie dokumenty, jak pakt (anty?) stabilizacyjny i rodzą się takie pomysły, jak utworzenie narodowego ośrodka monitoringu mediów, tym bardziej chce się pisać o rzeczach pozytywnych. Dlatego w tym numerze naszego magazynu przedstawiamy tych, którzy osiągnęli sukces. A powiodło się Katowicom, które z szarego, przytłoczonego ciężkim przemysłem miasta w ekspresowym tempie przeistaczają się w nowoczesne centrum finansowe z rozbudowanymi sektorami: usługowo- handlowym i kulturalno-naukowym. Udało się Akademii Górniczo-Hutniczej, która wie, jak w nowoczesny sposób edukować młodych ludzi i przekształca się w uniwersytet.

A już przed wiekami sukces w dziedzinie budowy wodociągów odniósł nasz genialny astronom Mikołaj Kopernik. Ten jakże słabo znany obszar jego działalności zgłębili dla nas prof. Andrzej Kuliczkowski i Anna Parka z Politechniki Świętokrzyskiej, pisząc: „na przełomie XV i XVI w. zaopatrzenie w wodę w dawnym Królestwie Polskim stało na znacznie wyższym poziomie w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Pod wieloma względami był to niezaprzeczalnie złoty wiek wodociągarstwa polskiego, którego jedną z najjaśniejszych gwiazd pozostawał Mikołaj Kopernik jako niezastąpiony rurmistrz.”

Mam nadzieję, że lektura tych tekstów wszystkich nas podniesie na duchu. A zatem jak zawsze serdecznie zachęcam do czytania.