6 (33) listopad – grudzień 2010
Oddaję w Państwa ręce ostatni numer „NBI” w roku 2010. Roku szczególnym, w którym wydarzyła się bezprecedensowa, do dziś niewyjaśniona i wręcz trudna do pojęcia, największa w dziejach Sił Powietrznych RP katastrofa lotnicza. Śmierć pod Smoleńskiem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego żony oraz 94 osób z elity intelektualnej kraju położyła się cieniem na najnowszej historii Polski. I drugie wydarzenie, które zresztą nastąpiło wkrótce po tragedii smoleńskiej, to największa od 13 lat powódź, jaka dotknęła tysiące polskich rodzin. Zalane domy, przekroczone stany alarmowe wielu rzek i ewakuacja mieszkańców – taki dramatyczny obraz południowej części kraju obserwowaliśmy przez kilka majowych i czerwcowych tygodni.
W gospodarce nadal bazowaliśmy na opinii „zielonej wyspy” na gospodarczej mapie Europy. Ten slogan ukuł rząd w 2009 r., kiedy Polska, w odróżnieniu od innych, pogrążonych w recesji europejskich gospodarek, notowała dodatnią dynamikę PKB. Stało się tak za sprawą deprecjacji złotego i wzrostu polskiego eksportu. Eksperci podkreślają jednak, że budowanie przez rząd wizerunku Polski jako „zielonej wyspy” jest nieuzasadnione. Pomimo wzrostu PKB (który jest tylko jednym ze wskaźników branych pod uwagę w ocenie stanu gospodarki), nasz kraj notuje wciąż wysokie bezrobocie i ogromny deficyt budżetowy. Nasze długi (ponad 700 mld zł) rosną w zastraszającym tempie, nie nadążamy ze spłatą odsetek, na te spłaty pożyczamy kolejne pieniądze od banków – to klasyczna spirala długów. Długoterminowy dług Polski, sięgający 1550% PKB, jest prawie dwa razy wyższy niż Grecji, którą od bankructwa uchroniła jedynie pomoc innych krajów Unii Europejskiej. A w czasie, gdy pozostałe kraje UE przygotowywały pakiety oszczędnościowe i wdrażały reformy, polskie władze zajmowały się lansowaniem nieprawdziwej teorii „zielonej wyspy” i beztrosko marnowały czas. Ratowanie sytuacji przez podnoszenie podatków, co obecnie wprowadza rząd, nie uzdrowi finansów państwa, ale jak zauważają eksperci, przyczyni się do spadku elastyczności gospodarki i wydłuży okres jej restrukturyzacji.
Mogą więc cieszyć się wszyscy ci inwestorzy, którym już udało się doprowadzić do końca procesy inwestycyjne. Należy do nich Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji SA w Krakowie, które zakończyło właśnie siedmioletni program inwestycyjny, współfinansowany ze środków UE. Kraków dysponuje w pełni komplementarnym systemem oczyszczania ścieków (nowoczesną i rozbudowaną do potrzeb oczyszczalnią) oraz systemem zagospodarowania pozostałości pościekowej (stacją STUO), stając się dzięki temu jedynym dużym miastem w Polsce, które tak kompleksowo rozwiązało problemy gospodarki ściekowej.
Czy warszawiacy mają powody do niepokoju z powodu słabych postępów przy budowie II linii metra, tzw. odcinka centralnego? Słychać plotki, że budowa się wlecze. W tekście poświęconym tej ciekawej i ważnej inwestycji przedstawiamy informacje uzyskane od wykonawcy, którym jest konsorcjum włoskiego Astaldi, tureckiego Gülermaka oraz Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów Sp. z o.o. z Mińska Mazowieckiego.
W przypadku obu wspomnianych inwestycji, a także innych, które opisujemy w numerze, jak np. budowa kolektorów do warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”, duże znaczenie mają technologie bezwykopowe. O skali ich wykorzystania w Polsce mówi w wywiadzie numeru prof. Cezary Madryas z Politechniki Wrocławskiej. Już sam tytuł – Podziemne rekordy inżynieryjne – daje przedsmak tego artykułu.
Niewątpliwie wielkim rekordem inżynieryjnym jest zakończenie drążenia najdłuższego kolejowego tunelu na świecie, Gotthard Base Tunnel w Alpach Szwajcarskich, wykonywanego przez ogromne maszyny TBM. Relację z tego wydarzenia zamieszczamy w numerze. Wciąż nowych, niezwykłych rekordów w budownictwie inżynieryjnym dostarcza Azja. Tym razem nasz amerykański korespondent opisuje niezwykłe mosty Seulu.
Na zakończenie, pozostając w klimacie swego rodzaju podsumowania mijającego roku, dodam, że w 2010 r. nasze wydawnictwo obchodziło pięciolecie istnienia. Pozwoliliśmy sobie odnotować ten fakt w specjalnym, jubileuszowym wydaniu („NBI” 2010, nr 3 [30], maj–czerwiec), zwracając przy tym uwagę na wkład w rozwój pisma osób, firm i instytucji, które z nami stale współpracują. Podczas tegorocznych targów INFRASTRUKTURA zostaliśmy wyróżnieni za „pięć lat niezachwianego istnienia na rynku i budowania pozycji”. A skoro tak, to nie pozostaje nam nic innego, jak pracować równie ambitnie jak dotąd, a nawet jeszcze prężniej, w roku 2011 i następnych!