REKLAMA

6 (21) listopad– grudzień 2008

Koniec roku upływa pod znakiem złamania światowych rynków finansowych, paniki na giełdach i weryfikowaniu planów inwestycyjnych firm na najbliższe lata.

Polski rząd długo utrzymywał, że globalny kryzys nas nie dotknie, gdyż jako gospodarka wschodząca rozwijamy się w zdecydowanie szybszym tempie od krajów zachodnich, nie mając jednocześnie ich problemów związanych z zapaścią na rynku nieruchomości i związanych z tym wszelkich negatywnych konsekwencji. Kiedy jednak kryzys finansowy doprowadził do spadku kursu złotego na równi z węgierskim forintem, pomimo protestów polskich polityków twierdzących, że warunki gospodarcze w Polsce są inne niż na Węgrzech, dłużej bezczynnie czekać nie było można. Przerażonych inwestorów, wycofujących się z polskiego złotego, ma uspokoić zapowiedź wejścia na ścieżkę przygotowań do wprowadzenia euro, co według optymistycznych zapowiedzi może nastąpić do końca 2011 r.

Niewykluczone więc, że pozytywnym skutkiem tego kryzysu, o ile przyjąć, że tak potężny kryzys może przynieść pozytywne skutki, będzie wprowadzenie w Polsce euro. Firmy działające na rynku budowlanym od dawna uskarżają się na różnice kursowe i swoistą „schizofrenię” biorącą się z tego, że choć walutą obowiązującą w Polsce jest złotówka, to cały szereg kontraktów, głównie z zakresu ochrony środowiska i infrastruktury drogowej, jest nominowany w euro. Gdy w trakcie realizacji kontraktu euro się osłabia, firmy tracą finansowo. Niekiedy jest to nawet 5–6% wartości kontraktu w ciągu kwartału, a biorąc pod uwagę marże w budownictwie, to więcej niż wynosi cały zysk. Dlatego olbrzymią ilość czasu i energii firmy budowlane poświęcają na poszukiwanie skutecznych systemów hedgingowych, zabezpieczających przed ryzykiem walutowym, choć to przecież to nie powinno być ich zadanie.

O innych przyczynach wolnego tempa realizacji inwestycji infrastrukturalnych mówi w wywiadzie numeru Jarosław Popiołek, prezes zarządu Mostostalu Warszawa SA. Odnosi się też do bulwersującej wypowiedzi ministra sportu Mirosława Drzwieckiego, który zarzucił polskim firmom wykonawczym działanie w zmowie i zawyżanie cen usług. Prawdziwymi przyczynami tych opóźnień są wadliwe i nieprecyzyjne prawo oraz nadmierna biurokracja.

Czołówka firm budowlanych w Polsce – Budimex Dromex SA, Strabag Sp. z o.o., Mostostal Warszawa SA i Warbud SA – działając w ramach konsorcjum realizuje jedną z najważniejszych inwestycji drogowych na Mazowszu: drogę ekspresową S8 na odcinku od Konotopy do węzła Prymasa. Budowany odcinek, o czym obszernie piszemy na łamach tego numeru „NBI”, umożliwi połączenie projektowanej trasy A2, włączanej do układu drogowego Warszawy z kierunku zachodniego, z istniejącą trasą Armii Krajowej.

Nowatorski charakter miała przebudowa mostu na Wiśle, położonego w ciągu autostrady A4 na odcinku Balice – węzeł Tyniecki – Opatkowice. Inwestycję zrealizowaną przez Mota-Engil Polska SA, wyróżnia nietypowe i jedyne w swoim rodzaju podejście do problemów inżynierskich poprzez wykorzystanie belek VFT® jako ustroju nośnego do pracy dźwigów o masie całkowitej 100 t (po raz pierwszy na świecie) oraz adaptację barek przeznaczonych do przewozu kruszywa rzecznego do pracy z 250-tonowymi dźwigami na Wiśle. Roboty wykonywane na jednostkach pływających przez tak duże żurawie samojezdne są rzadko realizowane w Polsce. Warto więc zapoznać się ze szczegółami tego przedsięwzięcia, które przedstawiamy na naszych łamach.

Polecam też gorąco artykuł poświęcony firmie Hobas System Polska Sp. z o.o., świętującej w tym roku pięciolecie istnienia. Nie tylko polski rynek zaopatruje ona w rury o dużych średnicach, przeznaczone m.in. do mikrotunelingu, renowacji i realizacji projektów w otwartym wykopie. Rozbudowa fabryki w Dąbrowie Górniczej umożliwi spółce rozpoczęcie produkcji rur o największej na świecie średnicy. Jej zdolności produkcyjne staną się porównywalne z fabryką w Stanach Zjednoczonych, której roczna sprzedaż stanowi prawie jedną trzecią obrotów Grupy Hobas.

Życzę przyjemnej lektury!

Artykuły z numeru:

REKLAMA
REKLAMA